Pomysł jest godny pochwały. Obecnie astronauci pracujący na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej mogą co najwyżej pomarzyć o świeżych pomidorach, sałacie czy marchwi. Oczywiście produkty konserwowane i liofilizowane jak najbardziej wchodzą w grę. W menu są także gotowe posiłki, przygotowane na Ziemi i odpowiednio zabezpieczone na podróż w kosmos. Wystarczy dodać wody i podgrzać.
To wszystko jednak nie zastąpi zapachu i smaku świeżych warzyw oraz owoców. Jak się gotuje w kosmosie? Zobaczcie sami. Jeden z amerykańskich programów kulinarnych nawet namówił swego czasu uczestników misji kosmicznej do wspólnego gotowania. Efekt? Nie było łatwo, bo stan nieważkości nie pomaga w przygotowywaniu potraw.
Wróćmy jednak do tematu kosmicznej szklarni. Firma Redwire Corporation, która stoi za tym pomysłem, chce komercyjnie uprawiać i sprzedawać zieleninę w kosmosie. Biorąc pod uwagę coraz śmielsze plany ludzkości dotyczące powrotu na Księżyc oraz misji załogowych na Marsa, przedsięwzięci może okazać się naprawdę przyszłościowe. Z pewnością będzie to bardzo trudne zadanie ze względu na brak cyklu dobowego nasłonecznienia czy mikrograwitację. Trzymamy kciuki! W końcu każdy powinien mieć prawo do pomidorka, ziemniaczka czy pysznej cebulki, nawet na orbicie.
Polecany artykuł: