Interesujący jest fakt, że decyzję o zwolnieniu pracowników firma ogłasza po akcji Spotify Wrapped, która przyniosła jej świetną reklamę na całym świecie oraz po niedawnej podwyżce opłat subskrypcyjnych i wyraźnym rozwoju w kwestii audiobooków oraz podcastów. Skoro we wszystkim idzie tak dobrze, to po co zwalniać ludzi? W końcu udziałowcy mogą zacząć obawiać się, że coś jest nie tak, co przełoży się na kurs akcji firmy.
Najbliższe zwolnienia mają dotyczyć około 1500 pracowników. Wcześniej w tym roku zwolniono już 600 pracowników. To spora liczba, jednak można się spodziewać, że z doświadczeniem w tak potężnym muzycznym portalu ich CV będą wyróżniać się na tle innych. O nadchodzących redukcjach pracowników poinformował w komunikacie Daniel Ek, szef Spotify.
- Zdaję sobie sprawę, że będzie miało to wpływ na wiele osób, które w wartościowy osób przyłożyły się do rozwoju firmy – pisze Ek w memo do pracowników, które obiegło media – Bez ogródek, wiele mądrych, utalentowanych i pracowitych osób będzie nas opuszczać.
Powody? Tutaj odpowiedź jest klasycznie korporacyjna, jednak nie pozostawia wątpliwości o co chodzi.
- Ekonomiczny rozwój dramatycznie zwolnił, kapitał stał się drogi. Spotify nie jest wyjątkiem w tej rzeczywistości – tłumaczy szef portalu i dodaje, że kolejne, choć mniejsze zwolnienia, planuje także na lata 2024-5 – Choć zdaję sobie sprawę, że będzie to ekstremalnie bolesne dla naszego zespołu, jestem przekonany, że to dobra decyzja dla firmy.
Powołując się na stosunek zysków z ostatniego roku do poprzednicy Ek tłumaczy, że owszem Spotify doskonale wykorzystał nadarzające się warunki do rozwoju, ale ostatni czas nie był tak dobry jak się spodziewali.
- Równie jak wzrastaliśmy, oddalaliśmy się od naszych pierwotnych założeń i zaradności. Spotify jutra musi być zdefiniowany przez taką zaradność w działaniu, innowacyjność i ogarnianie problemów – kontynuuje swoją odezwę do pracowników Ek – To nie jest krok wstecz, to przeorientowanie strategiczne.
Cóż, korporacja pełną gębą. Ek uspokaja, że zatrudnieni przez Spotify otrzymaja zaległe urlopu, mogą liczyć na porozumienie stron, respektowanie urlopu i wypłatę ekwiwalentów oraz odpraw.
Polecany artykuł: