Brazylijski oddział Volkswagen przywrócił do życia zmarłą wokalistkę za pomocą SI. Reklama spotkała się z ostrą krytyką

i

Autor: YouTube

Brazylijski oddział Volkswagen przywrócił do życia zmarłą wokalistkę za pomocą SI. Reklama spotkała się z ostrą krytyką

2023-07-19 11:31

Gdy w 1982 nagle zmarła Elis Regina cała Brazylia pogrążyła się w żałobie. Była uwielbianą przez rzesze fanów wokalistką, która zaczęła karierę już w wieku 11 lat. Za życia wydała ponad 20 albumów, a po jej śmierci sprzedaż płyt przekroczyła 80 milionów. Zmarła w wieku 37 lat. Z pomocą najnowszych technologii została ożywiona na potrzeby reklamy samochodu, a to wywołało w Brazylii ogromne kontrowersje.

Film przedstawia Marię Ritę, córkę zmarłej wokalistki, która dziś jest także gwiazdą muzyki. Kobieta śpiewa w samochodzie największy przebój matki, a po chwili zrównuje się z nią stary samochód (oczywiście oba są reklamowanej marki), który prowadzi Elis Regina. Uśmiechnięte kobiety odjeżdżają razem śpiewając piosenkę.

Próby ożywiania zmarłych artystów za pomocą komputerowych technik nie są nowe, pamiętamy choćby występy hologramu Ronniego Jamesa Dio oraz Tupaca Shakura. Tu oglądamy możliwości technologii deepfake, umożliwiającej animowanie twarzy ze zdjęć i nakładanie jej na istniejących ludzi. Dzięki temu można nakręcić dowolne ujęcie z dowolnym człowiekiem na świecie. Można zrozumieć intencje reklamodawców, którzy chcieli pokazać międzypokoleniową więź oraz siłę sentymentu do muzyki by połączyć to z marką. Jednak dla wielu wydało się to czymś wyjątkowo niesmacznych, poruszającym się na granicy moralności. Krytyka przede wszystkim wylewa się z mediów społecznościowych oraz tradycyjnych.

Koncern motoryzacyjny broni się, że rodzina zmarłej od początku wyraziła zgodę na udział w projekcie, co w rozmowie z The Guardian potwierdza João Marcello, najstarszy syn zmarłej wokalistki, który w 1982 miał 11 lat. Przekonuje, że reklama pokazuje wzruszającą, romantyczną i artystyczną stronę technologii, która pozwoli dotrzeć sztuce jego matki do kolejnego pokolenia.

Sprawą ma zajmować się już ponoć niezależna brazylijska organizacja regulująca branżę reklamową: Conar. Zapowiedziała, że przeprowadzi dokładne śledztwo, czy nie złamano zasad etyki oraz czy taki materiał „nie zaburza różnic między prawdą a fikcją dla widzów, szczególnie dzieci i młodzieży”.

Historia z Koprem: Największy skandal w historii polskiego rocka