Jedni grali koncert na instrumentach, inni paletkami. Czemu w filharmonii grali w ping-ponga?

i

Autor: YouTube

Jedni grali koncert na instrumentach, inni paletkami. Czemu w filharmonii grali w ping-ponga?

2023-12-01 15:57

Tego typu artystyczne eksperymenty właściwie nie powinny nas dziwić. Po tym co wyprawiali futuryści, dadaiści, surrealiści, nie wspominając już o późniejszych punkach chyba nikogo nie zdziwią rzeczy „nie na miejscu” pojawiające się w przestrzeni zarezerwowanej dla sztuki wysokiej. Jednak tutaj nie chodziło wcale o kontrowersję. To prawdziwy koncert, gdzie ping-pong stał się jednym z instrumentów.

Możecie nas zarzucić, że taki temat na stronie rockowego radia to chyba nie do końca jest na miejscu, ale odpowiemy pytaniem: po tym jak oglądamy ludzi grających w ping-ponga w filharmonii i orkiestrę korzystającą z ich rytmiki cokolwiek jeszcze może być na miejscu? Naprawdę?

Zatem gdy już wyjaśniliśmy sobie kwestie podstawowe możemy przejść do meritum. Koncert zatytułowany „Richet” został wykonany przez Szanghajską Orkiestrę Symfoniczną, a pomysł na taką muzykę powstał w głowie Andy'ego Akiho. To nazwisko fanom rocka może nie być znane, warto jednak zdecydowanie to nadrobić. Nominowany między innymi do Grammy i finalista konkursu Pulitzera tworzy muzykę nie kłaniającą się konwencjom i gatunkom. Wśród instytucji, z którymi współpracował są takie jak New York Philharmonic, National Symphony Orchestra, Shanghai Symphony, China Philharmonic, Guangzhou Symphony, Oregon Symphony Orchestra, American Composers Orchestra, Music@Menlo, LA Dance Project oraz The Industry. Robi wrażenie? Na nas zdecydowanie tak. To, co najważniejsze w muzyce Akiho to perkusja, która zyskuje wiele nowych ról w tworzonych przez artystę kompozycjach. Przekonajcie się sami oglądając choćby ten występ.

Teraz już wiecie, że nie mamy do czynienia z szarlatanem, który zadrwił ze snobistycznej publiczności i krytyki, a kim kto naprawdę niekonwencjonalnie podchodzi do muzyki. W sferze popkultury rozgłos artyście przyniósł właśnie „Ricochet”, który wykonano w 2015 roku, a jego zapis wciąż krąży i jest regularnie przypominany. Ogląda się i słucha tego z tajemniczym poczuciem satysfakcji. Może to nasza nerwica natręctw? A może to po prostu kojące działanie sztuki.

Green Day - 5 ciekawostek o albumie "American Idiot" | Jak dziś rockuje?