Iggy Pop nago: dla niektórych brzmi jak najgorszy koszmar. Jak widać artyści nie boją się malować nawet starych gwiazd rocka. Dlaczego nie wybrali sobie np. pięknego Jareda Leto? Naszym zdaniem dlatego, że pomarszczone ciało to większe wyzwanie - fałdy skóry rzucają różne cienie i to wszystko trzeba odpowiednio uchwycić. Dlatego właśnie legendarny Iggy był zdecydowanie lepszym obiektem do poćwiczenia artystycznych umiejętności. Muzyk postanowił zapozować młodym malarzom całkiem goły, nie przykryty nawet najmniejszym skraweczkiem jakiejkolwiek tkaniny. Przyjął pozę leżącą, z rozłożonymi nogami, które zwrócone były w kierunku młodych malarzy. Na szczęście dla Was, nie ma zdjęć robionych od strony malujących - zapewne już wkrótce pojawią się gdzieś w sieci. Tak jak rezultaty pracy artystów. Ich dzieła wystawione zostaną w brooklyńskim muzeum. Dlaczego do projektu zaangażowano właśnie Iggy'ego Popa? To wyjaśnia jeden z pomysłodawców.
- Zajęcia na żywo to jedna z okazji by dokładnie obejrzeć formę ludzkiego ciała. Jako fundamentalny element edukacji artystycznej i historii sztuki, to jest nadal najlepszy sposób, aby zrozumieć ciało. Dla mnie zaproszenie Iggy'ego Popa to idealny pomysł, bo jego ciało jest kluczem do zrozumienia muzyki rockowej i jej miejsca w kulturze amerykańskiej. Jego ciało jest świadkiem wielu zdarzeń i powinno być udokumentowane.
Przypominamy, że 18 marca 2016, ukaże się najnowsza i być może ostatnia płyta Iggy’ego Popa - Post Pop Deppresion. Poniżej możecie sprawdzić singiel, który ją promuje - Gardenia.
Włodarczyk - Brudow: TRANSMISJA w TV i online - o której i gdzie oglądać galę boksu w Sosnowcu 04.03.?
