Vivian Campbell (Def Leppard) w końcu wygrał walkę z rakiem. "Jestem przeszczęśliwy"
Vivian Campbell, gitarzysta Def Leppard, przesz ponad dekadę walczył z nowotworem krwi. W 2013 roku muzyk poinformował, że zdiagnozowano u niego chłoniaka Hodgkina. Campbell w przeszłości przeszedł już trzy oddzielne cykle chemioterapii, a także przeszczep komórek macierzystych. Chłoniak, niestety, powracał.
Kilka miesięcy temu muzyk poddał się przeszczepu szpiku kostnego. W końcu gitarzysta Def Leppard podzielił się z fanami radosną nowiną. Ogłosił, że po wielu latach walki z rakiem jest w całkowitej remisji!
Po nieudanym przeszczepie własnych komórek i kolejnym rozczarowaniu, gdy nowy dawca się nie sprawdził, Campbell ostatecznie znalazł idealne dopasowanie pod koniec 2024 roku.
– Straciłem mojego dawcę 10 dni przed planowanym zabiegiem, więc był to cios. Ale miałem dużo szczęścia, że znaleźli mi innego dawcę w grudniu. W Sylwestra trafiłem do szpitala. Spędziłem tam 3,5 tygodnia. Przeszedłem przeszczep, który okazał się udany – powiedział, w rozmowie z SiriusXM, gitarzysta Def Leppard.
W kwietniu 2025 roku Campbell przeszedł badanie PET. – Jestem w 100 proc. czysty, całkowicie w remisji po raz pierwszy od 12 czy 13 lat. Jestem oczywiście przeszczęśliwy. Nic więcej nie mógłbym chcieć – dodał muzyk.
Phil Campbell zdradził również we wspomnianym wywiadzie, że jego dawcą okazał się 21-letni mężczyzna. – Jest 10 markerów genetycznych, a ten dawca miał 10 na 10. To młody facet. Nie wiem, kto to, ponieważ przez dwa lata nie mogę poznać jego tożsamości. Oczywiście, kupię mu piwo albo dwa, albo trzy. Wpisał swoje nazwisko do rejestru dawców bez żadnego powodu, poza tym, że jest dobrym człowiekiem. Jest wielu dobrych ludzi, z przyjemnością to mogę stwierdzić – podsumował gitarzysta formacji Def Leppard.
Campbell mógł już wrócić do grania koncertów z grupą. 15 maja 2025 zespół występował w Portoryko i na scenie pojawił się gitarzysta. Powrócił on więc do grania po ośmiomiesięcznej przerwie. Def Leppard będzie sporo koncertował w najbliższym czasie. Muzycy mają zaplanowane występy w Stanach Zjednoczonych oraz Kanadzie.
Vivian Campbell obiecał jakiś czas temu nowy album Def Leppard
Fani Def Leppard mogą powoli zacierać ręce. Wygląda na to, że w niedalekiej przyszłości brytyjski zespół wyda kolejny studyjny album. – Cóż, właściwie jest plan, jeśli chodzi o wydanie nowego albumu. To znaczy: "Just Like 73" [chodzi o premierowy utwór zespołu, z gościnnym udziałem gitarzysty Toma Morello, który miał swoją premierę w czerwcu 2024 - przyp. red.] to właściwie pozostałość po "Diamond Star Halos". Piosenka nie była jeszcze do końca ukończona kilka lat temu. Poza tym na "Diamond Star Halos" i tak mieliśmy mnóstwo utworów. Ciągle piszemy muzykę i tak: będzie kolejna płyta – powiedział, jakiś czas temu, Vivian Campbell na antenie stacji 102.3 WBAB.
Dyskografię zespołu, na ten moment, wciąż zamyka wspomniany krążek Diamond Star Halos, który ukazał się na rynku w 2022 roku. W lutym 2025 grupa Def Leppard udostępniła natomiast w sieci cover słynnego utworu Stand By Me od Bena E. Kinga. Dochód z tego singla został przeznaczony na szczytny cel, a konkretnie na rzecz ofiar pożarów w Stanach Zjednoczonych.