Historia konfliktu rodziny Osbourne'ów i Bruce Dickinsona sięga 2005 roku. Zespół Iron Maiden był jedną z gwiazd ówczesnej edycji słynnego festiwalu Ozzfest. Niestety, podczas ostatniego występu grupy na wydarzeniu doszło do sytuacji, gdy tłum obrzucił muzyków jajkami, lodem i metalowymi przedmiotami. Wściekły takim obrotem spraw Bruce zaczął podjudzać część widowni, by ta łamała ręce atakującym. Jakiś czas później organizatorzy wydali oświadczenie, w którym stwierdzili, że już od pierwszego dnia wokalista Iron Maiden krytykował i poniżał Ozzy'ego, odnosił się także bez szacunku do publiczności. Załoga festiwalu miała uwagi jedynie do osoby Bruce'a, twierdząc, że sam Steve Harris osobiście przeprosił "Księcia Ciemności" za zachowanie Dickinsona. Z czasem zaczęły pojawiać się informacje, że to Sharon osobiście kazała źle ustawić nagłośnienie kapeli, utrudniała wyjście na scenę maskotki Eddiego i zachęcała tłum do ataku.
Sharon Osbourne w ostrych słowach o Dickinsonie
Małżeństwo Osbourne'ów udzieliło ostatnio wywiadu magazynowi "Consequence". W trakcie Ozzy został zapytany o to, czy czuje się niedoceniony, w porównaniu do takich gigantów heavy metalu, jak Ronnie James Dio, Rob Halford czy właśnie Bruce Dickinson. "Książę Ciemności" powiedział, że Bruce jest świetnym piosenkarzem, ale miał okazję pracować z nim osobiście i nie uważa go za zbyt miłą osobę. Osbourne powiedział także, że jest wielkim fanem talentu Dio. Mniej powściągliwa w słowach była Sharon, która nazwała wokalistę Iron Maiden "ku***em" i "pie****nym du**iem". Stwierdziła także, że Bruce od zawsze jest po prostu zazdrosny o jej męża.
Bruce Dickinson to pieprzony ku**s. Nawet, nie, on nie jest ku***em, ponieważ ku**s jest miły. Jest pie****nym du**iem. Sytuacja wyglądała tak, że że był na trasie o nazwie Ozzfest. Ozzy Osbourne płacił mu za występy co wieczór. Przyjął ten układ, wiedział, co robi. Zgodził się na te występy. I każdej nocy wychodził na scenę i mówił złe rzeczy o Ozzym. Ekipa i członkowie innych zespołów pytali mnie: „Czy pozwalasz, żeby uchodziło mu to na sucho?”. A ja na to: „Na pewno”. Ale ostatni koncert był niedaleko Los Angeles. Pomyślałem: „Ty sk*****lu, teraz to dostaniesz”. Było ze mną około 20 osób na widowni, a wiele z nich było pielęgniarkami i pielęgniarzami z Cedars Sinai, ponieważ miałem wtedy raka, przeprowadzali u mnie chemię. I oni wszyscy zeszli na dół i obrzucili go, ku**a, gó**em. I moja sprawa jest taka, że grasz, płacisz! Chodzi o to, że jeśli płacą ci za występ, ale nie lubisz tej osoby, to spie****aj. A nie stoisz, bierzesz pieniądze, całe dobro, które przychodzi do twojego zespołu poprzez bycie na festiwalu, granie 24 koncertów i wciąż szykanujesz osoby, które ci płacą. Jeśli tak robisz, to o czyni cię pie***nym du**kiem. I on nim jest. I nigdy nie przeprosił, nigdy nawet nie podszedł i nie przywitał Ozzy'ego. Chodzi o to, że jest po prostu zazdrosny. I zawsze był zazdrosny o Ozzy'ego. I to jest jego problem - powiedziała Sharon o Dickinsonie.
Sharon twierdzi, że Bruce Dickinson nie jest ciekawą osobą
Sharon poszła o krok dalej i stwierdziła, że fani nie znają prawdziwej twarzy Bruce'a i traktują go w taki a nie inny sposób ze względu na sukces Iron Maiden. Menedżerka stwierdziła, że Dickinson udziela tak mało wywiadów, gdyż... nie jest on ciekawą osobą i nikogo nie interesuje, co ma do powiedzenia.
Ponieważ chodzi o Bruce'a Dickinsona, on odniósł ogromny sukces. Ma świetną rzeszę fanów, wielbicieli, którzy są lojalni. Zespół to wspaniali faceci. Cały skład jest świetny. Wiesz, to naprawdę niesamowita grupa, nie możesz im tego odmówić, ja też nie. Ale problem z Brucem jest taki, że publiczność go nie zna. Bruce Dickinson mógłby wejść wszędzie i nikt by nic z tym nie zrobił, bo wszyscy wiedzą, kim on ku**a jest. Wiesz o co mi chodzi? Dla ogółu społeczeństwa jest piosenkarzem bez twarzy. Ludzie nie ubiegają się o wywiad z nim. Rzecz w tym, że nie jest interesujący. Ale chodzi o to, że, Ozzy jest oryginalny, a Bruce nie i to właśnie zżera Bruce'a od środka - dodała Sharon.