Roger Waters ponownie zaatakował Thoma Yorke'a z Radiohead!
W ostatnich latach o Rogerze Watersie nie jest głośno z uwagi na twórczość muzyczną, a bardziej ze względu na kontrowersyjne poglądy. Artysta, najbardziej znany z Pink Floyd, nie gryzie się w język w mediach społecznościowych czy w trakcie udzielania wywiadów. W ubiegłym roku Waters postanowił zaatakować chociażby Thoma Yorke'a, lidera Radiohead, w temacie wojny na Bliskim Wschodzie. – Ten facet to kompletny dupek! – powiedział basista i wokalista.
W wywiadzie dla The Empire Files, Waters przypominał także, że w 2017 roku ten zespół występował w Izraelu, co zdecydowanie nie spodobało się byłemu muzykowi Pink Floyd.
– Granie w danym kraju to nie to samo, co popieranie rządu. Graliśmy w Izraelu przez ponad 20 lat, w kolejnych rządach, z których niektóre były bardziej liberalne niż inne. Tak jak w Ameryce. Nie popieramy Netanjahu bardziej niż Trumpa, ale nadal gramy w Ameryce – odpowiedział wokalista Radiohead we wpisie udostępnionym na platformie X (dawniej Twitter).
Teraz Roger Waters postanowił znów publicznie wbić w szpilkę w kierunku frontmana Radiohead. W wywiadzie w programie The Katie Halper Show, legendarny muzyk został zapytany o Thoma Yorke’a. – To tchórzliwy, mały facet. Uważam, że jest nieprzyjemnym towarzyszem. Napisałem mu wiele listów. Odpowiedział na nie, ale był bardzo złośliwy i próbował być zabawny. Wszystko to opisze w moich wspomnieniach – przyznał Waters.
Radiohead powracają w tym roku na scenę!
Zespół Radiohead jeszcze w tym roku wyruszy w trasę koncertową po Europie. Będą to pierwszy występy grupy od 2018. Zaplanowano łącznie, w listopadzie oraz grudniu, 20 koncertów w pięciu europejskich miastach: w Madrycie, Bolonii, Londynie, Kopenhadze oraz Berlinie (wszystkie szybko się wyprzedały).
– W zeszłym roku spotkaliśmy się na próbie, tak po prostu, dla zabawy. Po siedmiu latach przerwy naprawdę wspaniale było znowu grać te piosenki i ponownie połączyć się z muzyczną tożsamością, która tkwi głęboko we wszystkich nas. Dzięki temu zapragnęliśmy znów zagrać kilka koncertów, więc mamy nadzieję, że uda wam się dotrzeć na jeden z nadchodzących występów. Na razie to tylko te daty, ale kto wie, dokąd nas to wszystko zaprowadzi – powiedział perkusista Philip Selway, cytowany w informacji prasowej.