Rob Halford otwarcie o tym, dlaczego tak bardzo uwielbia koty: Koty są jak rock and roll

i

Autor: Screen z Instagrama/robhalfordlegacy Rob Halford z Judas Priets o kotach

Rob Halford otwarcie o tym, dlaczego tak bardzo uwielbia koty: "Koty są jak rock and roll"

2024-02-16 12:50

Uważni fani i fanki Roba Halfroda bardzo dobrze wiedzą o tym, że wokalista Judas Priest - poza byciem metalową ikoną oczywiście - dał się poznać jako wielki miłośnik kotów. Muzyk ma w swojej kolekcji bardzo dużo koszulek z futrzakami, miał okazję opiekować się kilkoma, a zdjęcia różnych mruczków regularnie udostępnia w swoich socialach - skąd tak ogromna sympatia do kotków?

Każdy kto jest fanem czy fanką Roba Halforda, na bieżąco śledzi jego sociale i czyta wywiady, których udziela, raczej dobrze wie o tym, że wokalista legendarnego Judas Priest jest ogromnym miłośnikiem kotów! Rob sam w swoim życiu opiekował się kilkoma futrzakamii, a do tego zdjęcia różnych regularnie udostępnia swoim obserwatorom, na co dzień za to chętnie pokazuje się w koszulkach, które w różny, często żartobliwy sposób, odnoszą się do mruczków - wokalista ma ich naprawdę pokaźną kolekcję!

Teraz muzyk dostał okazję, by nieco więcej o swojej sympatii do kotów opowiedzieć i co tu dużo mówić - nasza własna sympatia do Roba stała się jeszcze większa!

Najbardziej wyczekiwane koncerty rockowe 2024 w Polsce

Rob Halford rozpływa się nad kotami w najnowszym wywiadzie

Niedawno Rob udzielił wywiadu Kevinowi Vargasowi ze stacji radiowej El Paso Best Rock KLAQ 95.5 FM, w którym w rozczulających słowach opowiedział nieco więcej o swojej miłości do kotów. Wokalista mówi, że szczególnie ceni je za ich niezależność i ogromną różnorodność, gdyż jak zaznacza, jest wielbicielem każdego rodzaju i rasy kotów. Halford nie ukrywa, że zawsze traktował swoje koty jak członków rodziny i według niego nie powinno to nikogo dziwić, ani tym bardziej oburzać, gdy ludzie odnoszą się do swoich pupili w ten sposób.

Przy tej okazji Rob podkreślił, jak ważne dla dobrostanu kotów jest to, by już za małego je kastrować i steryzilować, dodał też, że na co dzień współpracuje z organizacją Kitten Rescue i powiedział, jak istotna jest praca przebywających tam na co dzień opiekunek i lekarek. Jak dodaje Rob, aktualnie nie ma okazji opiekować się żadnym kociakiem - nie ukrywa, że ciężko przeżył pożegnanie ostatniego z nich, ale zaznacza, że "metalowe koty na zawsze są w jego sercu".

Po prostu kocham różnorodność wśród kotów. Koty są jak rock and roll. Wszystkie pochodzą z różnych perspektyw i stron. [...] Ale myślę, że bardziej niż cokolwiek innego, po prostu kocham ich niezależność. Po prostu uwielbiam niezależność, którą kot będzie stale okazywać, przekonują się o tym Ci, którzy je mają. I są to piękne stworzenia - mówi Rob w wywiadzie.