Premier Australii założył koszulkę Joy Division. Politykowi zarzucono... antysemityzm
Anthony Albanese to premier Australii. Lider centrolewicowej Partii Pracy jest ponadto zadeklarowanym fanem muzyki rockowej. Nic więc dziwnego, że w swojej szafie ma koszulki z zespołami. Nie tak dawno, Albanese miał na sobie czarny t-shirt z charakterystyczną i kultową grafiką z okładki Unknown Pleasures, czyli debiutanckiego albumu brytyjskiej formacji Joy Division z 1979 roku. Takim wyborem, jak się okazało, wywołał sporo kontrowersji. Polityk stał się celem ostrej krytyki ze strony opozycji.
W język zdecydowanie nie gryzła się Sussan Ley, liderka konserwatywnej Partii Liberalnej. W przemówieniu przed parlamentem, zarzuciła premierowi... antysemityzm.
Wszystko przez nazwę Joy Division. Przypomnijmy, że pochodzi ona z książki Dom lalek Yehiela De-Nura. Całość powstała na podstawie pamiętnika polskiej żydówki, która opisywała swoje losy w trakcie II wojny światowej. We wspomnianej książce pojawia się termin "joy division" (dywizja radości), który odnosi się do oddziałów w obozach koncentracyjnych, w których więźniarki były zmuszane do prostytucji.
Ley dodała więc, że premier Australii postanowił "paradować z wizerunkiem zaczerpniętym z nienawiści oraz cierpienia".
W jego obronie stanął Pat Gorman, jego partyjny kolega. – To jest t-shirt zespołu, którego jest fanem. Ich muzyka jest znana od kilku dekad. Na świecie są wielkie problemy, nie sądzę, by t-shirty mainstreamowych zespołów były jednym z nich – przyznał polityk w rozmowie z brytyjskim dziennikiem The Guardian.
W całym temacie postanowił wypowiedzieć się rzecznik Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau. Na łamach Guardiana powiedział: – O ile nam wiadomo, nie ma żadnych historycznych zapisów o jakimkolwiek "skrzydle" obozu koncentracyjnego, w którym Żydówki były zmuszane do niewolnictwa seksualnego.
Ponadto dodał, że w obozach istniały domy publiczne. W większości jednak były to niemieckie więźniarki, nieprzystosowane społecznie, które zostały osadzone w Auschwitz za prostytucję.
Rock and Roll Hall of Fame wciąż nie dla Joy Division
8 listopada 2025, w Peacock Theater w Los Angeles, odbędzie się ceremonia wprowadzenia kolejnych wykonawców do Rock and Roll Hall of Fame. Całość będzie transmitowana na żywo przez platformę Disney+. Przypomnijmy, że w tym roku zaszczytu do Salonu Sław dołączą: Soundgarden, The White Stripes, Bad Company, Chubby Checker, Joe Cocker, Cyndi Lauper oraz Outkast. Na liście zabrakło formacji Joy Division, która była nominowana (razem z New Order, czyli grupą, którą powołali muzycy JD po samobójczej śmierci wokalisty Iana Curtisa).