Choć staż muzyczny mają niewielki, bo na ich koncie znajduje się dopiero zaledwie jeden singiel — chmury, absolutnie nie próżnują! Zespół Fuga prezentuje swój świeżutki mini album, na który złożyły się trzy soczyste, alternatywne kompozycje: alla norma, się martwię i strzyga.
EP1 to zbiór myśli i historii wyrastających z poznańskich ulic — z momentów, które mogły wydarzyć się każdemu z nas. To opowieść o ludziach, o zmianach, które zachodzą niezauważalnie, o odkrywaniu samotności i o tym, że cisza potrafi odsłonić to, co naprawdę myślimy.
Chcieliśmy, żeby utwory były samotłumaczalne — żeby niosły swoje znaczenie bez dopowiadania — tłumaczy Fuga.
Debiutancka EP-ka Fugi łączy w sobie ciepły, melodyczny hip-hop z żywymi instrumentami: perkusją, gitarami i dużą przestrzenią na słowo. Nagrania powstały w pałacu w Brodnicy dzięki gościnności Jerzego Mańkowskiego, który udostępnił zespołowi miejsce do życia i tworzenia. Za warstwę muzyczną utworów opowiadają: Michał Wasilewski, Piotr Mleczko oraz Paweł Cybulski, a miks i mastering kawałków to dzieło uznanego poznańskiego artysty, Piotra Kołodyńskiego, znanego jako Oysterboy i lider zespołu Terrific Sunday.