Płyta z marihuaną? Tak i coś czujemy, że nakład szybko się rozejdzie

i

Autor: Third Man Records - materiały promocyjne Płyty z zatopioną marihuaną

Płyta z marihuaną? Tak i coś czujemy, że nakład szybko się rozejdzie

2022-08-24 10:14

Różne są sposoby by wydać naprawdę kolekcjonerski nakład. Zespół Sleep właśnie pochwalił się swoim ciekawym pomysłem.

Sleep to zespół instytucja jeśli chodzi o nurt stoner rocka. Łącząc w swojej stylistyce ciężkie, wolne i lejące się gitarowe riffy z pustynną estetyką i obowiązkowym kultem marihuany są dla całego gatunku swego rodzaju wzorcem metra z Sevres.

Kwiat Jabłoni - wywiad ESKA ROCK

Uznawany przez wielu za najlepszy album grupy, zatytułowany „Dopesmoker”, doczeka się wkrótce reedycji. Będzie ją można kupić w sklepie chyba największego fanatyka płyt winylowych na świecie: Jacka White’a. Jego wytwórnia Third Man Records odpowiada za reedycję. W każdym egzemplarzu limitowanej serii płyt zatopiono prawdziwe liście marihuany.

Po raz pierwszy płyta „Dopesmoker” została nagrana w 1996 r. i wydana w 1999 roku pod tytułem „Jerusalem”. Dzisiejszy tytuł otrzymała wraz z ponownym wydaniem w 2003 roku. Warto wspomnieć, że „Dopesmoker” to ponad 63 minuty gitarowo-narkotycznego tripu. W wersji na „Jerusalem” był krótszy o 11 minut i podzielony na 6 osobnych ścieżek zatytułowanych tak samo jak cała płyta. Dodatkową atrakcją nowego wydania będzie dodanie piosenki „Hot Lava Man”, która nie trafiła na pierwszą wersję płyty.

Za „zielony wariant” płyty odpowiada holenderska tłocznia Green Vinyl Records z Eindhoven. Ich znakiem rozpoznawczym jest tłoczenie płyt na ekologicznym materiale. Jak chwalił się w rozmowie z mediami jej szef, ma także zużywać 90% mniej energii niż standardowy proces. Marihuana plus ekologia? Chyba nie da się być bardziej zielonym biznesem.

Sleep to nie jedyny zespół, który dodawał tak specyficzne rzeczy do płyt. Zespół Liars zatopił w swojej przezroczystej płycie kawałki kolorowego sznurka. Grupa Perfect Pussy dolała do swoich 300 kopii albumu „Say Yes To Love” po kilka kropel własnej krwi. Eohippus z kolei wydał żółty winyl, którym zatopił włosy i mocz. Naprawdę. Płyta nosiła tytuł „Getting Your Hair Wet With Pee”. Wreszcie wspomniany już Jack White na jednej ze swoich płyt umieścił hologram. Ozdoba albumu „Lazaretto” została tak zaprojektowana by przedstawiona na hologramie grafika obracała się podczas wirowania płyty w odtwarzaczu.