Ozzy Osbourne wraca do Wielkiej Brytanii, ponieważ ma dość masowych strzelanin: Nie chcę umrzeć w Ameryce

i

Autor: ANDY BUCHANAN/AFP/East News "Książę ciemności" o powodach przeprowadzki do UK

Ozzy Osbourne wraca do Wielkiej Brytanii, ponieważ ma dość masowych strzelanin: "Nie chcę umrzeć w Ameryce"

2022-08-30 13:20

Ozzy Osbourne przeprowadził się do Stanów Zjednoczonych ponad dwadzieścia pięć lat temu, w marcu tego roku jego żona ogłosiła jednak, że postanowili wrócić na stałe do Wielkiej Brytanii. Choć mówiło się, że główną przyczyną jest system podatkowy, to w jednym z ostatnich wywiadów "książę ciemności" rzucił na całą sytuację zupełnie inne światło.

Ozzy Osbourne mieszkał w Stanach Zjednoczonych przez ostatnie ponad dwadzieścia pięć lat. W marcu tego roku jego menedżerka, a prywatnie małżonka, Sharon oficjalnie ogłosiła, że już w lutym 2023 roku przeprowadzą się z powrotem do ojczyzny "księcia ciemności". Choć początkowo para podała jako główny powód wysoką stawkę podatkową w Los Angeles, to bardzo szybko pojawiły się plotki, że to pogarszający stan zdrowia Ozzy'ego jest prawdziwą przyczyną takiej decyzji. Wieści te zdementowała Sharon w rozmowie z magazynem "The Guardian", mówiąc, że wraz z Ozzym już po prostu nie chcą żyć w Ameryce, gdyż kraj ten bardzo się zmienił w ostatnich latach i "teraz jest to naprawdę dziwne miejsce do życia". Jeszcze inne spojrzenie na temat przeprowadzki do Wielkiej Brytanii rzucił w tym samym wywiadzie sam "książę ciemności".

Ozzy Osbourne o powrocie do Wielkiej Brytanii: "Nie chcę umrzeć w Ameryce"

Już 9 września na rynku ukaże się najnowszy solowy album Ozzy'ego. To właśnie z tej okazji muzyk i jego żona udzielili obszernego wywiadu magazynowi "The Guardian". Jednym z tematów poruszonych w rozmowie była kwestia powrotu małżeństwa do Wielkiej Brytanii. Osbourne nie owijając w bawełnę powiedział, że po prostu boi się żyć we współczesnej Ameryce, gdzie codziennie dochodzi do masowych strzelanin. Muzyk powiedział także, że nie chce umrzeć, ani zostać pochowanym w Stanach:

Not The Rolling Stones w Esce Rock i festiwal jakiego jeszcze w Polsce nie było!

Mam dość tego, że każdego dnia giną tu ludzie. Bóg jeden wie, ile osób zginęło w strzelaninach w szkołach. I do tego ta masowa strzelanina na koncercie w Las Vegas... To cholerne szaleństwo. A ja nie chcę umrzeć w Ameryce. Nie chcę być pochowany na pieprzonym Forest Lawn. Jestem Anglikiem. Chcę wrócić. Ale mówiąc to, jeśli moja żona powiedziałaby, że ​​musimy wyjechać i zamieszkać w Timbuktu, zrobiłbym to - powiedział Ozzy w rozmowie z "The Guardian".

Ozzy Osbourne wyruszy w kolejną trasę koncertową?

W wywiadzie nie zabrakło także pytań o kondycję zdrowotną Ozzy'ego. Choć ten dochodzi do siebie po operacji szyi, to jednak zmaga się ze skutkami Parkinsona. Sharon zapewniła jednak, że robi wszystko co w jej mocy, by poprawić stan artysty - kolejnym krokiem mają być sesje z trenerem personalnym, który ma pomóc Ozzy'emu w przezwyciężeniu skutków osłabienia mięśni. Para nie ukrywa, że ma nadzieję na kolejną trasę koncertową, na której "książę ciemności" będzie mógł promować nadchodzący album.