Delikatna klasyczna gitara, spokojny rytm, gospelowy chór i dwa głosy opowiadające smutną historię rozstania. Dwoje ludzi kiedyś łączyło wielkie uczucie, ale z czasem niestety wygasło, pozostały spojrzenia pełne smutku. Nie da się wskazać jednoznacznie kto jest winny, nie ma też mowy o tym, by dawne wróciło. Trzeba po prostu pozwolić sobie odejść i mieć nadzieję, że gdy następnym razem się zobaczą, każde będzie szczęśliwe, choć z kimś innym. Piosenka w tytule zadaje pytanie retoryczne: skąd mogliśmy wiedzieć, że to tak się potoczy?
Muzycznie od pierwszych nut możemy poczuć podobny nastrój, co na akustycznych występach artysty, którego koncert „MTV Unplugged” wciąż pozostaje jedną z najlepszych płyt live w historii. To intymny utwór, bez niepotrzebnych produkcyjnych fajerwerków. Swoich głosów użyczyli tutaj Judith Hill, Simon Climie & Daniel Santiago. Pierwsza to wokalistka, której talent docenił Michael Jackson (miała zaśpiewać z nim duet na ostatniej trasie) i Prince. Simon Climie miał na swojej długiej liście osiągnięć współpracę z Arethą Franklin, Pat Benatar oraz Georgem Michaelem. Daniel Santiago to brazylijski gitarzysta, który na rodzimym rynku ma status guru zarówno jako artysta, producent jak i instrumentalista.
Całość opatrzono teledyskiem zrealizowanym w technologii sztucznej inteligencji, gdzie widać jak w czasie rzeczywistym algorytm generuje obraz ilustrujący dźwięk i tekst. Wszystkie się wiecznie zmienia, tak zresztą jak w relacji bohaterów utworu.
Nowej piosence towarzyszy utwór „Moon River”, gdzie wystąpił jeszcze jeden z największych przyjaciół Claptona i zarazem kolejny heros gitarowego świata – Jeff Beck. Niestety nie doczekał on premiery utworu, zmarł 10 stycznia 2023. Dlatego „Moon River” towarzyszy wzruszający animowany teledysk, który można interpretować jako pożegnanie przyjaciół.