Nergal wprost o tym, co sądzi o cancel culture i działaniu mediów społecznościowych. Muzyk uważa, że oba te zjawiska tłamszą artystów

i

Autor: AKPA Nergal o cancel culture i mediach społecznościowych

Nergal wprost o tym, co sądzi o "cancel culture" i działaniu mediów społecznościowych. Muzyk uważa, że oba te zjawiska tłamszą artystów

2022-11-22 18:07

Adam "Nergal" Darski już dawno dał się poznać nie tylko jako lider zespołu Behemoth, ale także jako uważny obserwator różnych zjawisk społecznych. Artysta chętnie - i często w punkt - komentuje różne kwestie, które mają miejsce we współczesnym społeczeństwie. W jednym z ostatnich wywiadów poruszył tematy tzw. "cancel culture" i mediów społecznościowych.

Adam "Nergal" Draski dał się poznać nie tylko jako utalentowany i wszechstronny muzyk, działający w grupach Behemoth Me and That Man, ale także uważny obserwator tego, co dzieje się we współczesnym społeczeństwie. Całkiem niedawno pisaliśmy o wywiadzie, w którym artysta wprost wyłożył swoje rady dla początkujących muzyków. Nergal jest zdania, że na współczesnym rynku jest tak dużo grup z łatwym dostępem do Internetu, że trudno jest się przebić i zacząć zarabiać na koncertowaniu porządne pieniądze. Muzyk nie ukrywał, że obecnie nie zdecydowałby się na założenie zespołu i zachęcał, by kończyć studia i szukać dla siebie normalnej pracy. 

Nergal o "cancel culture" i mediach społecznościowych

Teraz Nergal postanowił poruszyć temat zjawisk, które także maja bardzo duży wpływ na współczesnych artystów - tzw. kultury anulowania i mediów społecznościowych. W wywiadzie dla "ARTE Concert" muzyk powiedział, że obie te kwestie, szczególnie ze względu na fakt, że współistnieją ze sobą, w znaczny sposób utrudniają artystom bycie kreatywnym i sprawiają, że Ci nie mają się jak wyróżnić. Darski jest zdania, że obecnie za wszelką cenę trzeba uważać na to, co się robi i mówi, by nie narazić się na działania "cancel culture". Artysta stwierdził, że największe gwiazdy muzyki, jak Elvis Presley, Janis Joplin czy zespołu The Doors i The Beatles nie zdobyłyby takiej sławy, gdyż ze względu na wzbudzane kontrowersje natychmiast zostaliby zbanowani. Nergal ubolewa, że dziś muzyka przestaje tracić na wartości na rzecz ogólnie stworzonej formy artystycznej, przyznając, że on sam znajduje się tak naprawdę między młotem, a kowadłem tego, co obecnie się dzieje.

Wywiadówka - Nergal

Jestem zdezorientowany tym, co się dzieje w dzisiejszych czasach, po prostu nie mogę nadążyć. Jestem teraz częścią nowego pokolenia i jestem zdezorientowany. I zaufaj mi, gdybym był dzieckiem, nie chciałbym być w sytuacji, żeby, powiedzmy, założyć zespół w dzisiejszych czasach. Wiedząc, przez co przeszedłem i wiedząc, co trzeba zrobić, aby przetrwać ten czas, wyjść, wyróżnić się, nie sądzę, żebym kiedykolwiek zaistniał z nowym, animowanym zespołem w dzisiejszych czasach. Ku**a nie ma mowy. W dzisiejszych czasach nie możesz nawet, ku**a, pokazać jakiejś postawy, bo zaraz cię, ku**a, zbanują. Zacznij przeklinać, zacznij wyrażać opinie polityczne, zacznij mówić, co naprawdę lubisz, czego nie lubisz, i natychmiast cię, ku**a, anulują. Po prostu zadam to pytanie, a wy wszyscy sobie odpowiedzcie. Wyobraź sobie, że w latach 60. i 70., kiedy zaczynali najwięksi– mówię o Elvisie Presleyu, pie*****ej Janis Joplin, The Who, Milesie Davisie, The Doors, The Beatles – wyobraź sobie, że były wtedy smartfony. Nie ma takiej opcji. Żadnej kariery. Niczego . Ku**a zakazany. Aresztowany — za wszystko. Żaden z nich nie przeżyłby tygodnia - powiedział Nergal w wywiadzie.

Sonda
Czy zgadasz się z Nergalem?