Najnowszy album Metallici miał się nazywać zupełnie inaczej. Dlaczego?

i

Autor: RB/Cover Images/East News

Najnowszy album Metalliki miał się nazywać zupełnie inaczej. Dlaczego?

2023-04-11 14:40

Zbliżający się wielkimi krokami „72 seasons” budzi wśród fanów sporo nadziei – album trafi do sprzedaży 14 kwietnia! Wszystko wskazuje na to, że Metallica wraca do heavy metalowych korzeni i znów bawi się muzyką. Nie musi nic nikomu udowadniać. Jednak od pierwszych zapowiedzi dyskusje budzą 2 tematy: kolorystyka i tytuł płyty. Ostry kontrast żółci i czerni wielu uznało za zwyczajnie brzydki, a tytuł dla niektórych jest niezrozumiały. James Hetfield tłumaczy genezę jednego i drugiego.

Zacznijmy od kolorystyki. Okładka przedstawia pokój, w którym najprawdopodobniej na co dzień mieszka młody człowiek. Charakterystyczne dziecięce łóżeczko zabawki, słuchawki, rowerek, budzik, jest też gitara. Jednak coś tu musiało się wydarzyć, bo wszystkie przedmioty są spalone jakby w sam środek pokoju uderzył piorun. Nie od wczoraj wiadomo, że heavy metal napędza elektryczność i to w dużej mocy. Uderzenie musiało dosłownie wyrzucić dzieciaka z łóżka, a może go przemienić w nadludzką istotę, która uciekła przez wyłamane szczebelki by iść własną drogą.

Czerń zwęglonych przedmiotów odcina się na jaskrawożółtym tle. Jak mówi sam Hetfield w rozmowie z So What! żółty jest kolorem, który kojarzy mu się z dobrem. Zatem nawet jeśli krajobraz po uderzeniu pioruna, na które zresztą stylizowana jest najnowsza wersja logo kapeli, to jest to dobre – z tego wyładowania powstanie coś dobrego.

Tytuł płyty, czyli 72 pory roku to równowartość 18 lat. Czas, gdy młody człowiek formuje się, nasiąka doświadczeniami, uczy się tego co lubi, co w przyszłości będzie dla niego/niej najważniejsze. Najczęściej około osiemnastki wiemy już na tyle dobrze w czym jesteśmy dobrzy, a w czym nie, by znaleźć sobie jakiś dalszy kierunek rozwoju, czy to w szkole, w pracy, czy w wybranym przez siebie hobby. To dość dobrze łączy się z symboliką przedmiotów przedstawionych na okładce, bo każdy z nich odwołuj się do jakiegoś doświadczenia z młodości, które okazało się kluczowe dla dorastającej osoby. Z pewnością muzycy Metalliki chętnie wracają do tego czasu z własnej młodości, a grając już 42 lata mają do tego prawo.

- Ja chciałem nazwać ten album „Lux Æterna”, ponieważ to dla mnie najlepiej podsumowywało wszystkie piosenki – mówi James Hetlfield – Zostałem jednak przegłosowany i bardzo dobrze. „72 seasons” jest zdecydowanie ciekawsze. Musisz zrozumieć o co chodzi. Musisz wgryźć się w nią i troszkę przeżuć. Kolor jednak pozostaje związany z „Lux Æterna”.

Najnowsza płyta Metalliki trafi do sprzedaży w piątek. Jesteśmy już w blokach startowych, ze słuchawkami gotowymi na odbiór!

Metallica - pierwsze single z każdego albumu zespołu!