Mike Portnoy

i

Autor: Wikimedia Commons/Factor Meta

Wiadomości

Mike Portnoy (Dream Theater) nie lubi statecznych setlist. "Jeśli grasz te same piosenki, popadasz w samozadowolenie"

Perkusista Mike Portnoy, który po ponad dekadzie powrócił do Dream Theater, chciałby, aby koncerty zespołu były bardziej nieprzewidywalne. Muzykowi chodzi o zaskakujące setlisty, które – przed odejściem – sam układał i miał w tym wolną rękę. Czy wróci do tego?

Dream Theater a układanie setlist. Mike Portnoy ma na ten temat swoje zdanie

Ta wiadomość niewątpliwie zelektryzowała wszystkich fanów zespołu Dream Theater. W październiku ubiegłego roku grupa ogłosiła, że perkusista Mike Portnoy po 13 latach powraca do składu. Muzycy od razu zabrali się za tworzenie nowego albumu. Na początku lutego zdjęcie ze studia nagraniowego wrzucił do sieci wokalista James LaBrie. 

Miłośnicy twórczości DT czekają także na koncerty. Ten temat wywołał ostatnio wspomniany Portnoy. W wywiadzie dla "Pure Saturation" przypomniał, że przed odejściem z grupy to właśnie on odpowiadał za układanie setlist. Perkusista nie ukrywa, że chciałby do tego zajęcia wrócić. Dlaczego? 

W przeszłości to była moja działka. Chłopaki byli na tyle mili, że dawali mi w tym temacie swobodę. Zgadzali się ze wszystkim, co mi podsunęła wyobraźnia. Jeśli powiedziałem: "Chcę dziś zagrać utwór Queen", to robiliśmy to. Nigdy nie było żadnych sporów ani oporów. Przez te lata wszystkie szalone pomysły, jeśli chodzi o setlisty, były moje. To było coś, co kochałem i myślę, że fani naprawdę to lubili i doceniali – przyznaje. 

A jak będzie teraz? Czas pokaże, choć Mike Portnoy, we wspomnianym wywiadzie, dodaje, że chciałby uniknąć statycznych setlist i coś w tym temacie pokombinować. 

Minęło sporo czasu odkąd ze sobą nie graliśmy. Myślę więc, że najpierw nastąpi proces oswajania się, żeby każdy mógł znaleźć swoje miejsce. Biorąc to pod uwagę, przez jakiś czas nie miałbym problemu ze statyczną setlistą. Wyrosło przecież całe pokolenie fanów, które nie widziało mnie z zespołem. Nawet, jeśli wyruszymy w pierwszą światową trasę z taką setlistą, obejmującą wszystkie nasze klasyki, to i tak każdy wieczór będzie wyjątkowy i ekscytujący sam w sobie. Ale jeśli wciąż grasz te same piosenki, to popadasz w samozadowolenie. Chętnie bym więc coś pozmieniał. Nie tylko ze względu na fanów, ale także dla nas samych, żeby zachować świeżość.

Perkusista Dream Theater w dalszej części rozmowy z "Pure Saturation" zdradził, że już rozmawiał na ten temat z gitarzystą Johnem Petruccim. Muzyk miał się do tego pomysłu odnieść w sposób pozytywny. Przypominamy, że formacja zwita w tym roku do Polski - będziemy więc mogli przyjrzeć się temu wszystkiemu z bliska!

ZOBACZ TAKŻE: Dream Theater zagra w Polsce na 40-lecie

Muzyka rockowa lat 90-tych. Oto kultowe krążki z tego okresu: