Gdy w lipcu 2017 roku świat obiegła informacja o samobójczej śmierci Chestera Benningtona, dla wielu i wiele stało się niemal oczywiste, że to koniec Linkin Park. Grupa zagrała jeszcze koncert w hołdzie swojemu wokaliście i wydała jako ostatni singiel z płyty ONE MORE LIGHT utwór tytułowy, a kolejno rzeczywiście usunęła się w cień - nie ogłosiła jednak zakończenia działalności.
Co prawda grupa wydała edycję specjalną kultowego Hybrid Theory z okazji 20-lecia w 2020 roku - a nawet coś wspominała o możliwym powrocie, lata jednak mijały i nic się w tym zakresie nie działo. Nieco inaczej muzycy podeszli do tematu dwóch dekad od premiery swojej drugiej płyty, czyli Meteory. Linkin Park w przestrzeni publicznej zrobiło się w 2023 roku zdecydowanie więcej, a listy przebojów podbijały niewydane wcześniej utwory, w których słychać głos Chestera - Lost oraz Fighting Myself. Wtedy nikt chyba jeszcze nie spodziewał się tego, co miało zajść raptem nieco ponad rok później.
Czas na nowy początek
Dziś już nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że świętując jubileusz Meteory Linkin Park robili sobie podkładkę pod powrót na rynek w nowym kształcie i z zupełnie nowym materiałem. Pierwsze plotki na ten temat pojawiły się wiosną 2024 roku, kiedy to niejaki Jay Gordon, frontman grupy Orgy, w wywiadzie dla audycji radiowej "Wired in the Empire", prowadzonej przez Mike'a Z. w stacji KCAL 96.7's RadioActive powiedział, że z tego co wie, zespół Linkin Park szykuje się do powrotu na sceny siedem lat po śmierci Chestera Benningtona - a do tego z kobietą w roli wokalistki.
Informacja ta wzbudziła ogromne, kolosalne wręcz emocje na całym świecie - i wywołała falę spekulacji kim ta kobieta miałaby być. Początkowo jako główną kandydatkę wskazywano Amy Lee z Evanescence. Z czasem w gronie tym pojawiła się też Lzzy Hale z Halestorm, spekulowano także, że Mike Shinoda i spółka postawią jednak na wokalistę, a najmocniejszym kandydatem wydawał się być Deryck Whibley z szykującego się wtedy do zakończenia działalności Sum 41. Pomimo tak dużych nazwisk, wśród fanów i fanek LP nie brakowało głosów krytycznych, wskazujących na to, że grupa powinna zwyczajnie zakończyć działalność w obliczu śmierci Chestera.
Na tym etapie jednak wszystko było już gotowe do reaktywacji. Jej pierwszą zapowiedź, jednak nie taką wprost, dostaliśmy 24 sierpnia 2024 roku, kiedy to na stronie zespołu odliczanie rozpoczął zegar. Spodziewano się, że zatrzyma się on po wyznaczonych stu godzinach, gdy moment ten jednak nadszedł... zegar zaczął odliczać od stu w dół. W czasie tym samo Linkin Park zaczęło zdawać się potwierdzać, że wraca - nowe wizuale, tajemnicze słowa - aż w końcu nadsoikzedł 6 września 2024 roku.
Zaczynamy od zera
Tego dnia właśnie formacja zagrała koncert dla grupy członków swojego fanclubu. To im jako pierwszym zaprezentowała się w nowym składzie: z Emily Armstrong w roli wokalistki i Colinem Brittainem za perkusją. W reaktywacji udziału nie wziął współzałożyciel LP Rob Bourdon, stało się też jasne, że członkiem grupy pozostaje Brad Delson, zrezygnował on jednak z udziału w koncertach na rzecz skupienia się na pracy studyjno-produkcyjnej.
Formacja nie czekała długo z ogłoszeniem swoich planów. Natychmiast zapowiedziała kilka koncertów oraz wydała singiel The Emptiness Machine, który szykował opinię publiczną do premiery pierwszej od siedmiu lat płyty Linkin Park, From Zero. Oczywiście krok grupy nie spotkał się tylko i wyłącznie z entuzjastycznymi reakcjami tak fanów i fanek - jak i części innych przedstawicieli rynku muzycznego.
"Nowe" Linkin Park nic sobie jednak z tego nie robiło. The Emptiness Machine biło rekordy popularności, koncerty wyprzedawały się na pniu, pojawiły się nadzieje na światową trasę koncertową, a grupa angażowała się do tego wszystkiego w kolejne projekty - jak ubiegłoroczne Mistrzostwa Świata w League of Legends, hymnem których został kolejny singiel z From Zero, Heavy Is the Crown.
Pierwszy album Linkin Park po reaktywacji wydany został dokładnie 15 listopada 2024 roku i od razu stał się komercyjnym sukcesem. Dotarł na szczyty list przebojów w trzynastu krajach, w tym w Wielkiej Brytanii, zadebiutował też na drugim miejscu amerykańskiego Billboard 200. Raptem na dzień przed premierą krążka zespół ogłosił szczegóły swojej globalnej trasy koncertowej - to w jej ramach zagrał w Polsce na Open'er Festival 2025.
Kończyć czy działać dalej?
Od reaktywacji Linkin Park mija właśnie rok. Grupa z powodzeniem funkcjonuje do dziś, ma za sobą już wydanie edycji deluxe From Zero - i kolejne daty na trasie, obejmujące już 2026 rok. Nie da się tego ukryć, że wznowienie działalności przez LP jak budziło, tak dziś wciąż budzi ogromne emocje - zdaje się jednak, że z biegiem czasu tych krytycznych głosów jest coraz mniej, wciąż jednak pojawiają się one w przestrzeni publicznej.
Decyzja grup o powrocie na rynek czy kontynuowaniu działalności pomimo śmierci jej kluczowych członków - zwłaszcza wokalistów - nie zawsze spotyka się ze zrozumieniem. Są przypadki, gdy w takich sytuacjach zespoły rozpadały się (np. Led Zeppelin, Joy Division, Nirvana, Type O Negative czy The Cranberries). Nie brak jednak i takich - i to naprawdę dużych - gdy formacje decydowały się na dalszą działalność. Wciąż najbardziej znanym tego przykładem pozostaje AC/DC. Australijska ikona hard rocka, pomimo śmierci wokalisty Bona Scotta w lutym 1980 roku, zrobiła casting na nowy głos, którym został Brian Johnson - reszta, jak to mówią, jest historią.
Czy decyzja o reaktywacji Linkin Park była dobra? Skupiając wszystko to, co wydarzyło się wokół grupy w ostatnich miesiącach, co udało się jej osiągnąć i na jakim poziomie wydaje się, że tak. Na From Zero formacja dowiodła swojej muzycznej mocy i zwróciła się do samych swoich korzeni, w piękny sposób kontynuując tym samym dziedzictwo Chestera. Ogromne zainteresowanie, jakim cieszą się koncerty LP wskazują, jak duża była tęsknota fanów i fanek za zespołem na żywo - pomimo wszystko. Emily, pomimo pewnego początkowego dystansu - ostatecznie podbiła serca słuchaczy i słuchaczek. Choć na scenie w towarzystwie Mike'a i spółki wciąż zdaje się być nieco niepewna, to można być pewnym, że zmieni się to wraz z upływem czasu. Pozostaje nam czekać na kolejne kroki i działania od Linkin Park!