Nie da się tak jednoznacznie i pewnie wskazać początków określonych gatunków muzyki. Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, gdy ktoś postanawia podjąć się zadania ustawienia w latach tego, kiedy z tych gatunków wyodrębniły się poszczególne podgatunki.
Dla naszego świata jednym z kluczowych rozdziałów w muzyce jest pojawienie się tego brzmienia najcięższego z możliwych - heavy metalu. Uznaje się dziś, że droga ku temu biegła od samych Led Zeppelin, przez Deep Purple, aż w końcu swój prawowity początek heavy metal otrzymał wraz z powstaniem zespołu Black Sabbath i wydaniu przez niego w 1970 roku dwóch płyt absolutnie dla metalu kluczowych: Black Sabbath oraz Paranoid.
Dlatego to właśnie Black Sabbath powszechnie uznaje się dziś za "ojców chrzestnych heavy metalu", formację, bez której gatunek ten nie miałby szansy w pełni zaistnieć. Nie brak jednak głosów nie do końca się z tym zgadzających i wskazujących, chociażby na Jimiego Hendrixa czy formację Cream jako tych, których powinniśmy nazywać pionierami heavy metalu.
To ten zespół powinien być zapamiętany jako pionierski dla heavy metalu?
Podobne zdanie w całej tej dyskusji ma członek grupy, która także bywa wskazywana jako kluczowa dla narodzin heavy metalu - Ian Paice, a więc wieloletni perkusista Deep Purple. Muzyk całkiem niedawno udzielił wywiadu dla podcastu "Metal Sticks", w którym rozmyślał o początkach muzyki metalowej, wskazując na zupełnie inny zespół niż wyżej wymieniane jako ten, bez którego ta nie narodziłaby się.
Paice ma na myśli The Who! Brytyjska ikona muzyki lat 60. i 70. zdaniem bębniarza rozpoczęła całą tę rewolucję, a każda kolejna grupa, w tym tak Deep Purple, jak i Black Sabbath, dołożyli do niej swoje cegiełki. Zdaniem muzyka, to The Who znacząco zmienili brzmienie rockowych utworów, do tego jako kluczowe wskazał on relacje i niesamowitą chemię między członkami grupy: Rogerem Daltreyem, Pete Townshendem, Keithem Moonem oraz Johnem Entwistlem.
Jako pierwsi wynieśli rock and rolla poza ładne, popowe piosenki. Nie zapominajmy o znaczeniu The Who. Zmienili wszystko dla dzieciaków, które chciały zrobić coś bardziej brutalnego. [...] Pomysły Townshenda na scenie, agresywny śpiew Daltreya, a potem kontrola Johna Entwistle'a i szaleństwo Keitha. To wszystko nigdy nie powinno się udać – a jednak się udało - mówi Ian Paice.