Echo to muzyczna zaduma nad przeszłością oraz pytaniem — czy warto było startować w nierównym wyścigu o mityczny „sukces"? Utwór to alternatywna fuzja retro brzmień à la Kavinsky oraz gitarowej indie mgły rodem z Foals. Prowadząca pulsująca perkusja wraz z melodyjną linią basu dopełniają rytmiczne, powtarzające się w numerze niczym mantra, hasło „tęskno mi”, czyniąc Echo idealną propozycją na samotną jazdę autem nocą lub zatracenie się w tańcu przy akompaniamencie świateł stroboskopu.
Najnowszy singiel Kolumbii to już trzecia po Planie i Wiklinowych snach piosenka z zaplanowanego przez zespół cyklu premier na 2024 rok. Napawajcie się słoneczną energią Echa w oczekiwaniu na kolejne nowości od warszawskiej grupy!
Polecany artykuł:
O zespole
Kolumbia to historie pełne majowego słońca, taneczny rytm i przestrzenne gitary. Nostalgiczne syntezatory oraz celebrowanie „tu i teraz". To każdemu dobrze znane troski i marzenia o podboju świata.
Zespół powstały w 2021 to blend brytyjskiej alternatywy, synthpopu rodem z lat 80. oraz pełnych słońca tekstów po polsku. Kolumbię współtworzą tekściarz i wokalista — Tomasz Sierpiński, który chciał śpiewać o małych, każdemu dobrze znanych troskach, Kuba Sędek, zasiadający za perkusją, który wraz z basistą Michałem Zdunkiem tworzą fenomenalną sekcję rytmiczną, producent i klawiszowiec Jan Świderski oraz gitarzysta i realizator dźwięku Jarek Pyczot, który poza działalnością w zespole, należy również do stage crew Dawida Podsiadło.
Artyści mają na swoim koncie występy na takich scenach, jak Powidz Jam Festiwal czy Festiwal Garaże, grali w klubach w Warszawie, Krakowie, Katowicach oraz w kilku mniejszych miastach, a ich występy charakteryzuje wakacyjna energia oraz luźny, niewymuszony kontakt z publicznością.
Kolumbia zadebiutowała minialbumem Monumenty, który został doceniony przez dziennikarzy.
W 2023 roku do zespołu dołączył producent Jan Świderski, dzięki któremu nowy materiał Kolumbii będzie jeszcze bardziej elektryzujący i poruszający. W swoich nadchodzących propozycjach zespół otworzy się na bardziej elektroniczne brzmienia, ale nie zabraknie w nich również gitarowej atmosfery.