Kazik Staszewski wydał oświadczenie. Muzyk odniósł się do sytuacji na koncercie w Zielonej Górze

2025-12-01 17:23

Od samego rana wszystkie polskie media rozpisują się o tym, co wydarzyło się na koncercie grupy Kult, który miał miejsce 30 listopada w Zielonej Górze. W pewnym momencie, jednak nieoficjalnie, głos w sprawie zabrał Kazik Staszewski - teraz jednak wokalista formacji wydał oficjalne oświadczenie, w którym stara się wszystko wyjaśnić.

Kazik Staszewski

i

Autor: Materiały prasowe/ Materiały prasowe

Przypomnijmy okoliczności sytuacji. W niedzielę 30 listopada zespół Kult zagrał ostatni w Polsce koncert w ramach swojej tegorocznej "Pomarańczowej Trasy". Już w trakcie trwania wydarzenia do sieci zaczęły trafiać nagrania i posty, w których uczestniczące w nim osoby rozpisywały się o nieprofesjonalnym zachowaniu Kazika Staszewskiego.

Wokalista miał się zachowywać na scenie, jak na siebie, niezwykle nietypowo. Muzyk mylił teksty piosenek, układ setlisty, tracił wątki mówiąc do publiczności - a nawet zdarzało mu się bełkotać. Dość szybko pojawiły się głosy oskarżające Kazika o to, że ten zdecydował się występować, pomimo, że był pod wpływem alkoholu. Pod postem Kultu, podsumowującym występ w Zielonej Górze, który został opatrzony nagraniem wykonania piosenki Wódka, pojawiła się fala negatywnych komentarzy fanów, a wiele z nich zaczęło otwarcie domagać się zwrotu pieniędzy za nieudany koncert. 

Już wtedy głos w sprawie, również za pośrednictwem komentarza, zabrał Staszewski. Wokalista początkowo zaoferował się, że osobiście zwróci środki takim osobom, po kilku godzinach zabrał jednak głos po raz kolejny tłumacząc, że należy to robić za pośrednictwem organizatora, zapewniał przy tym, że pozostanie on z nim w stałym kontakcie.

Najważniejsze utwory Kultu i Kazika Staszewskiego / Eska Rock

Kazik Staszewski wydał oficjalne oświadczenie

Już wtedy muzyk zapowiedział, że w godzinach popołudniowych należy spodziewać się oficjalnego oświadczenia z jego strony. Te pojawiło się na oficjalnym koncie Kultu na Facebooku o godzinie 17:00 i podpisane zostało przez samego Staszewskiego.

Frontman Kultu w pierwszych jego słowach przeprasza za zaistniałą sytuację. Wokalista powtarza, że tego dnia źle się czuł i zażył leki, przyznał się także do wypicia alkoholu i tłumaczy, że to właśnie te połączenie dało efekt w postaci tego, co zadziało się na scenie. Kazik wprost nazywa swoje zachowanie "lekkomyślnym", ponownie przeprasza i dodaje, że pokryje wszystkie koszty swojego zachowania.

Na tym jednak nie koniec. Kazik stwierdza, że po rozmowach z najbliższymi doszedł do wniosku, że jego czas już nadszedł i ze względu na to, że "stał się karykaturą samego siebie, czego zawsze chciał uniknąć", to postanowił do minimum ograniczyć działalność koncertową. Staszewski wyjaśnia jednak, że nastąpi to od 2027 roku, gdyż na najbliższy czas Kult ma już zakontraktowane występy i cały zespół zamierza się z nich wywiązać. Artysta nie ukrywa, że sam nie wie, jak da radę wytrzymać bez sceny i koncertów, wie jednak, że jest to już na to moment. Poniżej pełne oświadczenie Kazika Staszewskiego:

[...] Stałem się własną karykaturą, czego zawsze chciałem uniknąć. Jest tego wszystkiego po prostu za dużo. Dlatego podjąłem decyzję, że w roku 2027 Kult zagra bardzo ograniczoną, minimalną ilość koncertów [...] - pisze Kazik w oświadczeniu.