Jon Bon Jovi o planowanym powrocie Bon Jovi na scenę. Muzyk opowiedział o swojej obecnej formie wokalnej

2025-10-31 14:30

Zespół Bon Jovi z pewnością zaskoczył, gdy kilka dni temu ogłosił pierwsze od lat koncerty. Grupa już w przyszłym roku kilka razy stanie na scenie, a fani nie ukrywają, że liczą na więcej - najlepiej globalną trasę z prawdziwego zdarzenia. Czy są jednak na to realne szanse? Więcej o planowanych występach opowiedział Jon Bon Jovi.

Bon Jovi

i

Autor: Materiały prasowe/ Materiały prasowe

W końcu w przyszłym roku wydarzy się to, na co fani i fanki zespołu Bon Jovi czekają już od kilku lat. Amerykańska formacja dopiero dwa lata po wydaniu swojej wciąż aktualnej płyty, Forever, wyruszy w promującą ją trasę koncertową. Ta nie ma jednak formatu wielkiej, globalnej, a mowa w tym przypadku o kilku pokazach, które odbędą się na terenie Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Irlandii.

Przypominamy, że ostatnie pełne tournée grupy odbywało się w latach 2017-2019. Po zakończeniu "This House Is Not for Sale Tour" ta wydała co prawda album, jednak w samym środku pandemii COVID-19, a na koncertach dawanych nieco później na jaw wyszły problemy wokalne Jona Bon Joviego.

Bon Jovi - największe przeboje legendy rocka lat 80.

Czy Jon Bon Jovi poradzi sobie na przyszłorocznej trasie koncertowej zespołu?

Przypominamy, że już w ubiegłym roku Jon powiedział, że przeszedł zabieg medializacji, czyli w tym przypadku rekonstrukcji strun głosowych - w jego sytuacji, mowa jednak nie tyle o guzach, które są częstą przypadłością wokalistów, a wręcz o zaniku jednej ze strun, która musiała zostać przywrócona do pełni sprawności. W jej miejsce wszczepiony został plastikowy implant, a wokalista przez ostatnie dwa lata musiał zrobić sobie przerwę od śpiewania na żywo - a kolejno poddawał się intensywnej rehabilitacji.

Teraz, w obliczu zbliżającej się trasy, Jon udzielił wywiadu dla "How To Fail With Elizabeth Day". Muzyk wspomniał w nim, że jego problemy z wokalem zaczęły się tak naprawdę już w 2014 roku, wtedy jednak spowodowane były reakcją psycho-emocjonalną na kłopoty w obozie Bon Jovi: odejście Richiego Sambory i nieudane transakcje finansowe. W końcu wokalista doszedł do momentu serii występów z 2022 roku, kiedy to opinia publiczna wyraźnie zauważyła, że jego wokal nie brzmi tak, jak dawniej. Muzyk opowiada, że on sam początkowo trzymał się złudzeń, na ziemię sprowadziła go jednak jego własna żona, która brutalnie i wprost powiedziała mu, że dziś już nie śpiewa dobrze.

Jon opowiedział o swoich zabiegach i leczeniu, aż do wydania płyty Forever. Wokalista zaznacza, że zdaje sobie sprawę z tego, jak łatwo krążek umknął opinii publicznej i chcąc jednak ponownie przywołać tę erę jako grupa zdecydowali się nagrać płytę na nowo, z udziałem wybitnych gości. To w trakcie tego proces Jon miał dojść do wniosku, że, choć w ograniczonym zakresie, to jest już gotowy na powrót na scenę. Wokalista opowiada, że po zabiegu przywrócenia strun głosowych do sprawności musiał się na nowo uczyć śpiewać, dziś już jednak czuje się na tyle pewnie, że jest w stanie nie tylko ogłosić daty, co sprzedać bilety na swoje koncerty.