Do ostatecznego rozejścia się ścieżek zespołu Bon Jovi i jego wieloletniego gitarzysty Richiego Sambory doszło w 2013 roku. Całość wydarzyła się jednak w dość zaskakujących, a przy tym raczej mało przyjemnych okolicznościach.
Dokładnie 2 kwietnia 2013 roku muzyk ogłosił, że rezygnuje z dalszego uczestnictwa w trasie "Because We Can" i powołał się na względy osobiste. Na pozostałych koncertach gitarzystę zastąpił Phil X, który ostatecznie zajął jego miejsce także w składzie Bon Jovi, co ogłoszono oficjalnie w 2016 roku. Od tamtej pory formacja nagrywa i działa w nowym kształcie, podczas gdy Sambora skupia się na własnych, głównie solowych projektach. Choć swego czasu plotkowało się o możliwym powrocie muzyka do macierzystej formacji, to jak wiemy nic takiego nie nastąpiło - nic także nie wskazuje na to, aby ten stan rzeczy miał ulec zmianie.
Jon Bon Jovi wciąż ma żal do Richiego Sambory?
Teraz do wydarzeń sprzed ponad dekady powrócił Jon Bon Jovi. Muzyk w wywiadzie dla "Dumb Blonde Podcast" nie kryje, że wciąż czuje żal z powodu decyzji Sambory o odejściu. Wokalista zwraca uwagę nie tylko na to, jak ważną postacią był on w obozie Bon Jovi, ale także na to, że od lat był on jego przyjacielem, najbliższym współpracownikiem i prawą ręką.
Jon Bon Jovi nie kryje w tym wszystkim, że szczególnie zabolał go sposób, w jaki gitarzysta zdecydował się rozstać z zespołem. Wspomina także, że dobrych kilka lat zajęło wszystkim to, aby ponownie móc się spotkać i zasiąść przy jednym stole - Jon przyznaje, że grupa doczekała się przeprosin ze strony Sambory.
Z rozmowy z muzykiem jasno można wywnioskować, że wciąż ma on za złe to, w jaki sposób Sambora postąpił. Jon dodaje, że był przekonany, że relacje i kontakty w Bon Jovi są na tyle dobre, że Sambora mógł wybrać inny sposób na ogłoszenie tego, że zamierza się skupić na własnej działalności. Z wypowiedzi wokalisty wynika, że nie może on zrozumieć, co właściwie kierowało jego dawnym przyjacielem i dodaje na koniec: " Kocham tego człowieka, jestem załamany, że nas zostawił".