James Hetfield ostro o nieobecności Motörhead w Rock & Roll Hall of Fame. Muzyk nie gryzł się w język

i

Autor: mpi04/Associated Press/East News/OLI SCARFF/AFP/EAST NEWS Frontman Metalliki o swojej sympatii do Lemmy'ego Kilmistera z Motörhead

rockowe newsy

James Hetfield ostro o nieobecności Motörhead w Rock & Roll Hall of Fame. Muzyk nie gryzł się w język

2024-05-28 10:23

Lemmy Kilmister przez wielu i wiele uznawany jest za prawdziwą legendę klasycznego heavy metalu, ikonę tego brzmienia, a niekiedy nawet jego pioniera. Muzyk zmarł prawie dziewięć lat temu i nie doczekał włączenia swojego zespołu, Motörhead, do słynnego Rock & Roll Hall of Fame, choć udało się to już młodszym od niego przedstawicielom tego świata, chociażby Metallice. Teraz o nieobecności grupy w "hali sław" wypowiedział się James Hetfield.

Lemmy Kilmister pojawił się w świecie muzyki już na początku lat 60., początkowo działając w takich grupach, jak Rainmakers, The Rockin' Vickers, Sam Gopal i Opal Butterfly, a przełomem stał się dla niego rok 1971, kiedy to zaczął grać w formacji Hawkwind, w której był basistą i wokalistą do 1975 roku. Pozostali członkowie zespołu zdecydowali się wyrzucić Lemmy'ego ze względu na jego "nieobliczalne zachowanie" i problemy z używkami, głównie z alkoholem.

W tym samym roku Kilmister powołał do życia własną grupę, której muzyka, sposób bycia w świecie muzyki, na zawsze zmieniły oblicze ciężkich brzmień. Motörhead zadebiutował w 1977 roku albumem, zatytułowanym po prostu eponimem, który był powiewem świeżości w świecie gitarowych klimatów. Dziś Motörhead uznaje się za legendę heavy metalu, zespół nazywa się pionierskim dla ruchu "New Wave of British Heavy Metal", a do inspiracji nim przyznają się m.in. Metallica czy Ozzy Osbourne.

Metalowe albumy wszech czasów / Eska Rock

Dlaczego Motörhead nie ma w Rock & Roll Hall of Fame?

Mimo tak dużego znaczenia dla szeroko pojętej muzyki rockowej i metalowej, zespół wciąż nie został wyróżniony przez przedstawicieli Rock & Roll Hall of Fame i nie znajduje się w słynnej "hali sław". Jest to dla wielu tym bardziej zastanawiające, że inne zespoły, które rozpoczynały karierę dawno po Motörhead, w "hall of fame" się znajdują - by jako przykład podać chociażby wspomnianą już wyżej Metallikę, która inspiracji grupą Kilmistera nigdy nie ukrywała.

Formacja została do tej pory nominowana do wyróżnienia tylko raz, w 2020 roku i nie zdobyła go. Fakt ten skomentował teraz James Hetfield. Frontman Metalliki w podcaście "The Metallica Report" powiedział, że cała ta sytuacja wprost nie mieści mu się w głowie. James fakt nieobecności Motörhead w Rock & Roll Hall of Fame nazwał wręcz "parodią" i "brakiem szacunku do rock and rolla". Dalej muzyk opowiedział nieco więcej o swoim tatuażu, do wykonania którego został użyty tusz, wymieszany z prochami Kilmistera.

Najbardziej rock and rollowa osoba na tej planecie nie znajduje się w Rock and Roll Hall of Fame, co jest parodią i wstydem. Zasadniczo jest to rodzaj braku szacunku dla rock and rolla. Dlatego tym [Hetfield ma na myśli tatuaż przyp. red.] składam mu hołd - mówi James w podcaście.

Sprawdź ciekawostki o krążku "Overkill":