4 września na oficjalnym profilu Briana Maya - współzałożyciela i gitarzysty zespołu Queen - w mediach społecznościowych pojawiło się wideo, za pośrednictwem którego muzyk przekazał informację, która zaszokowała i zmartwiła jego fanów i fanki. May wyznał, że pod koniec sierpnia przeszedł niewielki udar, a ten objawił się u niego utratą kontroli nad lewą ręką. Artysta na szczęście szybko zorientował się, że coś jest nie tak i sięgnął po natychmiastową pomoc medyczną. Już wtedy gitarzysta zapewniał, że z jego zdrowiem jest już wszystko w porządku, może grać, lekarze zalecili mu, by uważał na siebie, dużo odpoczywał i nie stresował.
Po tym nagraniu artysta wydawał się wrócić do normalności i skupił się na promocji nadchodzącego nowego wydania debiutanckiego albumu Queen, do tego w swoich socialach nadal przemyca swoim obserwatorom i obserwatorkom treści, dotyczące astronomii. Ci jednak wciąż zastanawiali się, w jakiej formie jest ich idol i czy aby na pewno nic już nie zagraża jego zdrowiu.
Anita Dobson o formie swojego męża
Głos w sprawie zabrała Anita Dobson, żona gitarzysty. Zrobiła to za pośrednictwem kolumby "Bizarre" w magazynie "The Sun". Aktora zdradziła, że Brian wciąż musi odpoczywać, co jednak przychodzi mu z dużym trudem, dlatego bliscy wciąż muszą go pilnować. Dalej Anita zapewnia, że jej mąż ma się obecnie bardzo dobrze i jest na świetnej drodze do pełnego wyzdrowienia. Dalej Dobson dodała już od siebie, że ważne jest, aby czasem nieco zwolnić, nie brać wszystkiego aż tak bardzo na poważnie i pozwolić sobie na humor i śmiech.