W 1990 roku z inicjatywy Chrisa Cornella, powstał zespół Temple of the Dog. Wokalista powołał go z potrzeby oddania muzycznego hołdu swojemu przedwcześnie zmarłemu przyjacielowi - frontmanowi grupy Mother Love Bone Andrew Woodowi. Formacja, którą współtworzyli Mike McCready, Stone Gossard, Jeff Ament, Matt Cameron i Eddie Vedder, wydała swój jedyny album, zatytułowany po prostu Temple of the Dog w 1991 roku, a już rok później jej historia tak naprawdę się zakończyła. Grupa powracała na okazjonalne, jednorazowe koncerty w kolejnych latach, jednak śmierć Cornella w 2017 roku ostatecznie przekreśliła ewentualne plany o jej powrocie.
Najbardziej rozpoznawalną kompozycją supergrupy pozostaje Hunger Strike. Kompozycja szybko po premierze spotkała się z bardzo dużym uznaniem, a dziś zaliczą się ją do grona najbardziej ikonicznych dla grunge'owej fali początków lat 90. Kompozycja nie była wykonywana na żywo zbyt często - po raz ostatni wybrzmiała ona w 2014 roku w ramach dwóch występów w Bridge School Benefit. Drugi z tych pokazów, który miał miejsce 26 października 2014 roku, zapisał się w historii jako ostatnie wspólne wykonanie Hunger Strike przez Cornella i Veddera.
ZOBACZ TAKŻE: Dzień, w którym Chris Cornell i Eddie Vedder po raz ostatni zaśpiewali na żywo "Hunger Strike"
Powrót charakterystycznych dźwięków po dekadzie!
Po śmierci Chrisa Cornella nikt z pozostałych członków Temple of the Dog nie zdecydował się wykonać kompozycji na żywo - aż do teraz. Zespół Pearl Jam właśnie zakończył koncertowanie w ramach promocji wydanego wiosną tego roku albumu Dark Matter. W sobotę podczas finalnego koncertu w Sydney, z pewnością ku dużemu zaskoczeniu zebranej na miejscu publiki, ze sceny z pewnym momencie popłynęły charakterystyczne dźwięki właśnie Hunger Strike.
Podczas tego wykonania, partie Cornella, jak i własne, śpiewał Eddie Vedder, duet z forntmanem Pearl Jam stworzył natomiast tłum, który ochoczo dośpiewywał słynne wersy: "I'm goin' hungry (goin' hungry)". Tego samego wieczoru artysta zaprezentował także cover jednego z klasyków Bruce'a Springsteena, No Surrender - zobacz oba wykonania poniżej.