Gary Holt szczerze o powrocie Slayera na scenę
Slayer w tym roku wrócił na dwa festiwalowe koncerty po pięcioletniej przerwie. Odbyły się one w Stanach Zjednoczonych. Legendarny zespół wystąpił w samym składzie, w którym żegnał się z fanami w 2019. Na scenie zobaczyliśmy więc: wokalistę i basistę Toma Arayę, gitarzystów Kerry'ego Kinga i Gary'ego Holta oraz perkusistę Paula Bostapha.
Na obu koncertach zespół wykonał po 20 utworów. W setliście, oczywiście, nie zabrakło najsłynniejszych kompozycji takich, jak m.in. South of Heaven, Seasons in the Abyss, Raining Blood czy Angel of Death.
Na temat tegorocznych występów Slayera ostatnio wypowiedział się Gary Holt. Gitarzysta – w rozmowie dla portalu Loudwire – przyznał, że było to coś "niesamowitego".
Byliśmy zdenerwowani. Tom był zdenerwowany, ale brzmiał niesamowicie. Czasami po prostu musisz zapomnieć o czasie, o tym, jak długo trwała przerwa i po prostu pozwolić na to, aby pamięć mięśniowa się włączyła. I to zrobić. Mam na myśli to, że musiał zagrać tylko jedną piosenkę, której nigdy wcześniej nie grałem. Chodzi o "213". A "Reborn" myślę, że wcześniej zagrałem chociaż z raz. Więc to była prawie nowa piosenka. Wszystkie inne musiałem sobie tylko odświeżyć – powiedział Holt.
Polecany artykuł:
Slayer miał pierwotnie zagrać trzy koncerty w 2024. Jednak występ w trakcie festiwalu Louder Than Life został odwołany z powodu niebezpiecznych warunków atmosferycznych.
– Odwołanie drugiego koncertu z powodu pogody było prawdziwym rozczarowaniem. Szczególnie dla wszystkich fanów, którzy specjalnie przylecieli. Spotkałem na lotnisku ludzi, którzy zawitali z Anglii. Mieli do tego odpowiednie podejście. Przecież to nie była nasza wina. Próbowaliśmy wszystkiego, co mogliśmy. Nie da się jednak kontrolować podmuchów wiatru o prędkości 50 mil na godzinę. Ekipa musiała ewakuować się, i to chyba z trzy razy jednego popołudnia. My natomiast w ogóle nie opuściliśmy hotelu – wyjaśnił gitarzysta.
Gary Holt na sam koniec rozmowy stwierdził, że ma nadzieję, że grupa zagra jeszcze przynajmniej kilka koncertów w przyszłości... Pożyjemy, zobaczymy.
P.S. I tak też się stanie. Zespół ogłosił kilka godzin po publikacji powyższego materiału, że zagra na nadchodzącej edycji festiwalu Louder Than Life, które odbędzie się w Kentucky Exposition Center w Louisville w dniach 18-21 września 2025.