Formacja As I Lay Dying powraca i ogłasza trasę koncertową po Europie, która wywołała oburzenie!
W 2024 roku o amerykańskiej formacji As I Lay Dying było dosyć głośno. I to nie z powodów stricte muzycznych. W połowie września zespół ujawnił szczegóły dotyczące nowego albumu oraz trasy koncertowej promującej krążek zatytułowany Through Storms Ahead. Płyta ukazała się na rynku 15 listopada 2024, ale trasa, która również miała zahaczyć m.in. o Polskę, nie doszła do skutku.
W październiku basista Ryan Neff, gitarzysta Ken Susi i perkusista Nick Pierce potwierdzili, że po zaledwie dwóch latach, opuszczają skład As I Lay Dying. Pierwszy z nich przyznał, że chce skupić się na innych ścieżkach w osobistym i zawodowym rozwoju. Drugi dodał, że "w ostatnim czasie jego moralność została przetestowana do granic możliwości". Z kolei trzeci powiedział, że potrzebuje "zdystansować się od zespołu", gdyż musi spróbować zachować "swoje zdrowie psychiczne".
To jednak nie był koniec. W listopadzie 2024 z zespołu As I Lay Dying odszedł także wieloletni gitarzysta Phil Sgrosso. To oznaczało, że w składzie grupy został tylko wokalista Tim Lambesis. Później wydał on oświadczenie w mediach społecznościowych.
– Zgadzam się, że panowała niezdrowa atmosfera, która sprawiła, że granie trasy z poprzednim składem stało się niemożliwe. Problemem okazało się ustalenie nawet najmniejszych detali – napisał Lambesis. Dodał również, że zespół nie przestaje istnieć. – Mam nadzieję, że uda zbudować się nową ekipę i stworzyć atmosferę wsparcia, pozytywności oraz wspierania kreatywności.
Wiadomo już, że As I Lay Dying powraca na scenę, choć – na ten moment – nie wiadomo w jakim konkretnie składzie. Lambesis ogłosił trasę koncertową po Starym Kontynencie, której celem będzie uczczenie 20. rocznicy wydania trzeciego albumu Shadows Are Security. Potwierdzonych zostało trzynaście koncertów.
Nadchodząca trasa grupy natychmiast wywołała oburzenie ze strony fanów. Dlaczego? Okazuje się, że zespół ma zamiar dać trzy występy w Rosji na przełomie października i listopada 2025: w Moskwie, Jekaterynburgu oraz Petersburgu.
To nie wszystkim się spodobało. Nic więc dziwnego, że zespół postanowił zablokować możliwość komentowania postu, w którym tegoroczna trasa po Europie została potwierdzona. W obliczu trwającej wojny w Ukrainie, większość wykonawców nie koncertuje w Rosji. Konsekwentnie bojkotują oni ten kraj. W ten właśnie sposób wyrażają swój sprzeciw wobec działań wojennych.
Lambesis w ostatnich miesiącach mierzył się także z oskarżeniami o znęcanie się nad zwierzętami i przemoc domową wobec żony.