Foo Fighters i historia powstania debiutanckiego albumu z 1995
W kwietniu 1994 Kurt Cobain odebrał sobie życie. Ta informacja wstrząsnęła dosłownie całym rockowym światem i była ciosem dla muzyków Nirvany. Perkusista Dave Grohl znalazł się wówczas w emocjonalnym zawieszeniu. Nic dziwnego: śmierć przyjaciela mocno go dotknęła. Odejście Cobaina sprawiło, że Grohl rozważał nawet całkowitą rezygnację z dalszej działalności muzycznej. Nie wiedział, co ma robić, ponieważ nie wyobrażał sobie występowania w innym zespole niż Nirvana. Ponadto bał się, że powrót do grania sprawi, że wspomnienia dotyczące Kurta Cobaina będą wracały ze zdwojoną siłą.
Dave Grohl długo jednak nie mógł usiedzieć na miejscu i zaczął coraz intensywniej myśleć o dalszej karierze muzycznej. Choć już wcześniej pisał i nagrywał własne piosenki (w 1992, pod pseudonimem Late!, wydał kasetę zatytułowaną Pocketwatch), nigdy nie traktował ich poważnie. Twierdził, że nie dorównują materiałowi Nirvany. W tym momencie warto też przytoczyć anegdotę związaną z irlandzkim autostopowiczem, Lorcanem Dunne’em, bez którego dalsze losy Grohla – być może – potoczyłyby się zupełnie inaczej. Kilka miesięcy po śmierci Cobaina, perkusista udał się do Irlandii, aby kompletnie odciąć się od świata zewnętrznego.
– Jeździłem wypożyczonym samochodem po wiejskiej drodze i zobaczyłem tego dzieciaka, autostopowicza. Pomyślałem: "No cóż, może go podwiozę". Kiedy się do niego zbliżyłem, zauważyłem, że ma na sobie koszulkę z Kurtem Cobainem. Twarz Kurta patrzyła na mnie na odludziu. Zdałem sobie wówczas sprawę, że nie mogę przed tym uciekać. Że muszę wracać do domu i wracać do pracy. Tak też zrobiłem – powiedział muzyk w trakcie spotkania promocyjnego książki The Storyteller: Tales of Life and Music z 2021.
Jesienią 1994 Grohl postanowił więc zacząć pracować nad premierowymi utworami. Wynajął studio należące do Roberta Langa, które znajdowało się niedaleko Seattle. Towarzyszył mu w tym wszystkim producent Barrett Jones. Dave Grohl nie narzekał na brak muzycznych pomysłów w głowie, a prace przebiegały w szalonym tempie. Co ciekawe, praktycznie wszystkie partie instrumentalne i wokale nagrał samodzielnie.
Grohl nie zamierzał jednak wydawać płyty pod własnym imieniem i nazwiskiem z prostego powodu. Nie chciał, żeby ludzie oceniali muzykę przez pryzmat Nirvany. Dlatego wymyślił nazwę dla swojego projektu – Foo Fighters. Nazwa pochodziła od terminu "foo fighter" używanego przez pilotów alianckich podczas II wojny światowej na określenie niezidentyfikowanych obiektów latających.
Nagrania szybko zaczęły krążyć wśród słuchaczy, co było zasługą Grohla, który... rozdawał kopie płyty napotkanym osobom. Zainteresowanie materiałem w branży okazało się całkiem spore. Muzyk wydał album ostatecznie przez wytwórnię Roswell Records, którą postanowił założyć (rozpoczęła ona działalność w ramach Capitolu).
Polecany artykuł:
Debiutancki album Foo Fighters, zatytułowany po prostu Foo Fighters, ukazał się na rynku 4 lipca 1995. Data została wybrana dość symbolicznie. Tego dnia w USA świętuje się przecież Dzień Niepodległości. Wydawnictwo dotarło do 23. pozycji na amerykańskiej liście "Billboardu", z kolei w Wielkiej Brytanii płyta zatrzymała się na trzecim miejscu. Na obu wspomnianych rynkach Foo Fighters pokrył się platyną.
Po nagraniu albumu Dave Grohl zaprosił do współpracy muzyków, aby stworzyć pełnoprawny zespół, z którym mógłby koncertować po całym świecie. Do składu dołączyli: gitarzysta Pat Smear (znany z koncertów Nirvany), basista Nate Mendel oraz perkusista William Goldsmith (obaj z zespołu Sunny Day Real Estate). Grupa intensywnie promowała płytę. Muzycy występowali nie tylko w USA, ale również w Europie, Japonii czy Australii. W 1996 ponownie odwiedzili Stary Kontynent i po raz pierwszy zaprezentowali się przed polską publicznością. Koncert Foo Fighters odbył się 3 lipca w ramach Sopot Rock Festival.
Po zakończeniu trasy, grupa zaszyła się w studiu i w pełnym składzie pracowała nad drugim albumem. Na linii Grohl – Goldsmith dochodziło jednak do licznych nieporozumień, dlatego też na The Colour and the Shape (1997) partie perkusyjne zarejestrował lider FF. Wspomniana płyta okazała się oszałamiającym sukcesem, ale na jej temat więcej przeczytacie na naszej stronie, w tym miejscu.
Jakie ciekawostki skrywa debiutancki album Foo Fighters? Tego dowiecie się z galerii umieszczonej na samej górze niniejszego artykułu.