Czy członkowie zespołu Jimiego Hendrixa "zmarli we względnym ubóstwie"? Pozwana wytwórnia obala ten zarzut

2025-12-11 10:55

The Jimi Hendrix Experience to legendarne trio, które pozostawiło po sobie trzy genialne albumy. Okazuje się, że sukces komercyjny zespołu nie przełożył się na godne życie dla wszystkich jego członków. Rodziny Noela Reddinga i Mitcha Mitchella pozwały właśnie wytwórnię Sony Music Entertainment UK, tłumacząc, że legendarni muzycy "umarli w ubóstwie".

Jimi Hendrix

i

Autor: VARA/ CC BY-SA 3.0

Czy członkowie zespołu Jimiego Hendrixa "zmarli we względnym ubóstwie"? Rodziny muzyków pozwały wytwórnię!

The Jimi Hendrix Experience to legendarny rockowy zespół, który został założony w 1966 roku w Londynie przez amerykańskiego gitarzystę Jimiego Hendriksa oraz brytyjskich muzyków: basistę Noela Reddinga, a także perkusistę Mitcha Mitchella. Grupa zasłynęła nowatorskim brzmieniem. W jego ramach udało się triu połączyć psychodelię z bluesem i hard rockiem.

Zespół pozostawił po sobie trzy albumy, które są powszechnie uznawane za klasykę rocka. Chodzi o Are You Experienced (1967), Axis: Bold as Love (1967) i Electric Ladyland (1968). Formacja zakończyła oficjalnie działalność w 1969, a Hendrix zmarł rok później.

Redding i Mitchell również już nie żyją. Pierwszy odszedł w 2003, drugi w 2008. Teraz natomiast rodziny muzyków rozpoczęły sądową batalię przeciwko Sony Music Entertainment UK. Zarzucają oni wytwórni, że przez dekady wykluczała muzyków z udziału w zyskach za kultowe albumy, w wyniku czego zmarli oni we "względnym ubóstwie". 

Gitarzyści i gitarzystki wszech czasów według "Rolling Stone"

Simon Malynicz KC, prawnik reprezentujący obie rodziny, stwierdził – w trakcie rozprawy, która odbyła się 9 grudnia 2025 – stwierdził, że choć Redding i Mitchell grali w "jednym z zespołów, który odnosił największe sukcesy komercyjne w swojej epoce", to zostali "wykluczeni na wczesnym etapie życia z zysków". Ostro skrytykował także postawę wytwórni. – Zostali oni zawiedzeni przez dużą międzynarodową korporację, która odmawia uznania lub wynagrodzenia ich praw autorskich i praw wykonawców – powiedział (cytat za portalem Far Out). 

Jak można było się domyślać, Sony Music Entertainment UK odparło wszystkie zarzuty. Prawnik Robert Howe, który reprezentuje wytwórnię, wyjaśnił, że oryginalne prawa autorskie do nagrań należały do ​​producentów albumów, a nie do muzyków. Dodał także, że Mitchell i Redding już w latach siedemdziesiątych wysuwali podobne roszczenia. Mieli wówczas otrzymać zapłatę. Perkusista miał zgarnąć 247 tys. dolarów, a basista 100 tys. dolarów.

Oto ciekawostki o debiutanckim albumie zespołu The Jimi Hendrix Experience: