Czy Acid Drinkers powróci na scenę? Titus komentuje
Acid Drinkers to jedna z najważniejszych metalowych formacji w naszym kraju. Grupa, dowodzona przez wokalistę i basistę Tomasz "Titusa" Pukackiego, w ciągu nieco ponad trzydziestu lat działalności wydała piętnaście studyjnych albumów (z czego ostatni, zatytułowany "Peep Show", ukazał się na rynku w 2016 roku). W 2020 zespół jednak zawiesił działalność (ostatni koncert muzycy zagrali pod koniec sierpnia tamtego roku). Od tamtej pory w obozie Acid Drinkers nastąpiła cisza.
Czy jest więc szansa, że w niedalekiej przyszłości Acidzi powrócą jednak na scenę? Ostatnio Krystian Kajewski z youtubowego kanału "Alicja Kamińska" zapytał o tę kwestię Titusa.
– Jeśli w ogóle będzie odwieszenie Acids, to będzie to w oryginalnym składzie. Ale ja nie mówię, że to się stanie. To się może stać – przyznał.
We wspomnianym składzie, obok Titusa, gitarzysty Darka "Popcorna" Popowicza i perkusisty Macieja "Ślimaka" Starosty, znajdował się także gitarzysta Robert "Litza" Friedrich, który odszedł z Acid Drinkers w 1998 roku po wydaniu albumu "High Proof Cosmic Milk".
– Jestem chętny, jestem otwarty – w ten właśnie sposób, w ubiegłym roku, w rozmowie na antenie Radia Nowy Świat, na pytanie o powrót Acid Drinkers odpowiedział sam Litza, który obecnie występuje m.in. w Luxtorpedzie czy Flapjacku.
Z kolei Titus, na ten moment, skupia się przede wszystkim na działalności zespołu Orgasmatron, który wykonuje utwory z repertuaru Motörhead.