15 kwietnia 2021 roku, a więc w dokładnie w dniu 20. rocznicy śmierci Joeya Ramone, amerykański komik, aktor i filmowiec, Pete Davidson poinformował, że rozpoczął prace nad filmową biografią legendy muzyki punk, w rolę którego także miał się wcielić. Produkcja została zapowiedziana pod tytułem I Slept with Joey Ramone, a jej scenariusz miał powstać na podstawie książki pod tym samym tytułem, którą napisał Mickey Leigh, brat zmarłego wokalisty, który miał także pełnić funkcję producenta wykonawczego. Za kamerą filmu miał stanąć Jason Orley, zaznaczono, że całość powstaje przy pełnym porozumieniu z majątkiem Ramones, a za dystrybucję odpowiadać będzie platforma Netflix.
Prace nad biografią Joeya Ramone zablokowane!
Właśnie mijają trzy lata od tego, dość szczegółowego jakby nie patrzeć, ogłoszenia, a filmu jak nie było, tak nie ma. Wszystko wskazuje na to, że w obecnej sytuacji tak szybko się on nie pojawi...
Jak poinformował na początku tego roku magazyn i portal Billboard, wdowa po Johnnym Ramone, Linda Ramone, pozwała twórców filmu. Dokument trafił do sądu na Manhattanie w niedzielę 21 stycznia i głosi on, że Leigh w tajemnicy opracował materiał, przedstawiający biografię Ramones, ma on być jednak jednostronny, a przy tym niezatwierdzony i nieautoryzowany przez majątek zespołu. Brat Joeya i wdowa po Johnnym mają równe udziały w ramach Ramones Productions, Inc., w związku z czym kobieta twierdzi, że prace nad filmem nie mogą być kontynuowane bez jej zgody. Pozew kieruje również wiele innych zarzutów w stronę Leigha, a te dotyczą m.in. wstrzymywanie się od płatności, wprowadzenie chaosu we wspomnianej firmie, chęć wyrzucenia wdowy po Johnnym Ramone z zarządu, a gdy to się nie uda, doprowadzenie do upadku całego przedsiębiorstwa.
Pani Ramone sprzeciwia się próbom nakręcenia przez oskarżonych filmu o Ramones bez jej udziału – nie wynika to z jej uporu, ale raczej opiera się na lekceważeniu przez oskarżonych majątku oraz ich postępowaniu i traktowaniu pani Ramone i jej zmarłego męża. Pozwolenie tylko i wyłącznie oskarżonym na opowiedzenie autorytatywnej historii Ramones byłoby niesprawiedliwością wobec zespołu i jego dziedzictwa - brzmi fragment pozwu.
Kontrpozew w sprawie
Teraz własny pozew złożył właśnie Leigh. Dokument trafił do sądu 15 marca i głosi, że oskarżenia wdowy po Johnnym Ramone nie mają nic wspólnego z prawdą, a jej próby powstrzymania powstania filmu są "bezpodstawne i nikczemne". W pozwie Mickey twierdzi, że kobieta nigdy nie miała nic wspólnego z Ramones, a do tego wyraziła już zgodę na powstanie filmu. Zaznaczono, że produkcja ma się skupić na postaci Joeya, a nie być biografią stricte całego Ramones.
Głównym celem pani Cummings-Ramone jest zawstydzenie, nękanie i niszczenie integralności pana Hymana, stworzenie całkowicie fałszywej narracji na jego temat, napisanie na nowo swojej własnej roli w historii Ramones i wygranie konkursu popularności, w którym jej zdaniem jej umysł, przejmuje dziedzictwo zespołu, którego nigdy nie była członkiem i z którym twórczo nie miała nic wspólnego. Kieruje nią alternatywny plan, obejmujący własną sławę i próżność, a także egoistyczna chęć utrudniania projektów i kontrolowania RPI z powodów, które są sprzeczne z jej obowiązkami powierniczymi i powodują, że unika jakiejkolwiek, choćby odrobiny współpracy z panem Hymanem - twierdzi pozew.
Myślicie, że doczekamy się biografii legendy punka?