Bartosz Bielenia na czele zespołu... black metalowego! Aktor "Bożego Ciała" w wyjątkowym projekcie filmowo-muzycznym

2025-09-30 10:50

Polskim kinem powoli zaczyna rządzić zupełnie nowe pokolenie niezwykle utalentowanych aktorów i aktorek. Do grona tego zaliczany jest Bartosz Bielenia, znany chociażby z roli w nominowanym do Oscara "Bożym Ciele". Dzięki tej produkcji aktor został także zauważony przez zagranicznych filmowców - to jednemu z nich zawdzięcza angaż w projekcie o... zespole black metalowym!

Bartosz Bielenia

i

Autor: AKPA

Bartosz Bielenia z aktorstwem miał kontakt już od najmłodszych lat. Jako zaledwie siedmiolatek odegrał rolę Małego Księcia w spektaklu na podstawie książki Antoine’a de Saint-Exupéry’ego, w kolejnych latach zdobywał doświadczenie w lokalnych, białostockich teatrach.

W 2016 roku ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Krakowie, jeszcze w trakcie studiów grywał w licznych spektaklach teatralnych oraz pojawiał się w filmach i serialach. Przełomem stał się dla niego angaż w filmie w reżyserii Jana Komasy. W nominowanym do Oscara Bożym Ciele Bielenia wcielił się w główną rolę udającego księdza Daniela. Za swoją pracę na planie produkcji aktor został nagrodzony w 2019 roku "Paszportem Polityki". Aktorowi nie jest obcy również świat muzyki - jest on chórzystą powstałego w 2021 roku zespołu Marcela Balińskiego Współgłosy, który w 2024 roku wydał album.

Aktorzy i Aktorki, którzy grają rocka!

Powstał film o zespole black metalowym z Bartoszem Bielenią w jednej z ról

Doświadczenie z muzyką z pewnością przydało się aktorowi na planie jednej z jego najnowszych produkcji. Mowa o filmie, zatytułowanym Wolves, za kamerą którego stanął Jonas Ulrich. Co najciekawsze, jego fabuła zorientowana jest na historię zespołu black metalowego o nazwie WLVS! To w jednego z jego członków, dokładnie wokalistę o imieniu Wiktor, wciela się polski aktor!

To w jego postaci zakochuje się niejaka Luana, którą gra Selma Kopp. Osoba frontmana formacji ma kryć w sobie jednak wiele mroku i radykalizmów, które stają na przeszkodzie ku rozwojowi ich relacji. Jak tłumaczy sam Ulrich, tworzył on Wolves jako wielki fan metalu, postanowił jednak przedstawić w filmie kobiecą perspektywę na tak męski świat tego brzmienia. 

Co najciekawsze, zespół WLVS rzeczywiście został powołany do życia, a w ramach przygotowań do zdjęć odbył trasę po małych europejskich klubach - to tam reżyser zarejestrował już kilka kadrów. Wraz z filmem nagrany został album, za który odpowiedzialny jest Manuel Gagneux. Na ten moment nie wiadomo, kiedy wydawnictwo miałoby ujrzeć światło dzienne.

Opowiadając o swojej roli, Bielenia mówi, że jeśli chodzi o metal, dawniej słuchał głównie Toola i Iron Maiden, dziś jednak jest dużo bardziej otwarty na inne zespoły. Podczas prac nad swoich bohaterem, Bielenia pobierał lekcje śpiewu, aby jak najlepiej wypaść w roli frontmana black metalowej formacji. Opisując Wiktora, aktor zdradza, że jest to bardzo skomplikowana i trudna postać. Bielenia nie ukrywa, że nie było mu łatwo na planie, w czasach, gdy ruchy faszystowskie i nazistowskie są coraz silniejsze, wykonywać takie gesty, jak salut rzymski. 

W sieci jest już dostępny zwiastun Wilków, do tego właśnie doczekał się on swojej premiery na Festiwalu Filmowym w Zurychu. Tam także odbył się koncert WLVS, podczas którego Bartosz Bielenia oczywiście zaśpiewał. Nie znamy na tę chwilę daty polskiej premiery filmu.