Naukowcy zebrali próbki potu oraz wydychanego powietrza od uczestników badania. Pierwsze próbki pobrano w sytuacji bezstresowej, a kolejne po tym, jak poproszono ich o rozwiązanie trudnego zadania matematycznego. W obu przypadkach poproszono także o to by uczestnicy sami określili skalę odczuwanego przez siebie stresu. Psy natomiast zostały nauczone by wyszukiwać odpowiednie zapachy i informować o nich właścicieli. Następnie przekazano ludzkie próbki do powąchania zwierzętom.
Podczas wszystkich prób każdy z psów dostawał próbkę od osób zrelaksowanych oraz odczuwających stres. Czas pobrania próbek dzieliły zaledwie cztery minuty. Wszystkie cztery psy niezależnie były w stanie rozpoznać próbkę osoby, u której poziom stresu był zwiększony.
- Wyniki pokazują, że ludzie wydzielają inny zapach poprzez pot i oddech gdy odczuwają stres i psy są w stanie to rozpoznać i odróżnić od zapachu osoby zrelaksowanej – mówiła Clara Wilson ze Szkoły Psychologii w Queen's University w Belfaście w rozmowie z Science Alert – Dotyczy to także osób, których psy nie znają. Badanie pokazuje także, że psy nie potrzebują dodatkowych informacji ani dźwiękowych, ani wizualnych by rozpoznać stres u człowieka.
To pierwsze badanie tego typu, a jego wyniki mogą okazać się bardzo przydatne. Psy to nie tylko przyjaciele i ukochani pupile ludzi, ale także ich sprzymierzeńcy i współpracownicy. Pomagają służbom ratowniczym, policji, są przewodnikami osób z niepełnosprawnościami, są także skuteczne w pomocy podczas terapii psychologicznych. Właśnie dogoterapia będzie tą gałęzią ludzko-psiej współpracy, która może najbardziej skorzystać na tym badaniu.