Są rozchwytywani na rynku.

i

Autor: Pixabay Szef Tesli postawił ultimatum: albo wracacie do pracy

Są rozchwytywani na rynku. Niedawno Tesla zwolniła około 200 osób, konkurencja się o nich bije

2022-07-08 12:19

Po pierwsze: mają wyjątkowo poszukiwane na rynku umiejętności, po drugie: z pewnością znają parę tajemnic Elona Muska.

Natura nie znosi próżni (tak wiemy, że to nie do końca prawda, ale tutaj to porzekadło się świetnie sprawdza). Kiedy jedni zwalniają, inni zatrudniają. Oczywiście, jeśli mamy na myśli ekspertów w bardzo niszowych rejonach wiedzy. Kiedy ostatnio jedna z flagowych firm Elona Muska pożegnała się ze sporą ilością ludzi, rekruterzy ruszyli jak spuszczone ze smyczy psy. Jak donosi Business Insider, wielu z nich już wcześniej czaiło się na LinkedIn, śledząc wypowiedzi niezadowolonych pracowników i podpytując ich o ochotę na zmiany.

Tomek Lipiński w Esce ROCK: rozmowa o wolności, inspiracji, rzeczywistości i fascynacji młodym pokoleniem

Część odejść z Tesli to wynik zapowiedzi Elona Muska, że czas już skończyć z pracą z domu. Tymczasem przez ponad dwa lata lockdown’ów i pandemii wiele osób nie tylko przekonało się do takiej formy zatrudnienia, ale okazała się ona pod każdym względem wygodniejsza. Zatem po raz kolejny odkręcanie swojego rytmu (zwłaszcza, że liczba zachorowań znów rośnie) wydawała się im zwyczajnie niepotrzebna. Konkurencja komentowała to z przekąsem.

- Jeśli imperator Marsa was nie chce z radością przyjmiemy was do #AWS – pisał na LinkedIn Zafar Choudhury, jeden z szefów rekrutacyjnych teamów Amazon Web Services.

Byłych pracowników Tesli przejmują między innymi tacy giganci jak Amazon, Apple czy Google. Chętnie sięga po nich także konkurencja na rynku samochodów elektrycznych i zasilania do nich: Rivian i Lucid Motors. Według danych zebranych przez portal LinkedIn aż 90 osób wybrało właśnie takie oferty. Zaledwie 8 skusił przemysł tradycyjnych samochodów. Według monitorującej te migracje grupy Punks & Pinstripes (zrzeszają osoby na stanowiskach kierowniczych w międzynarodowych korporacjach) trafiły one do General Motors oraz Forda. Część zasiliła szeregi produkujących ogniwa paliwowe firm Redwood Materials oraz Zoox.