Psychopaci mają inną budowę mózgu. Na czym polega różnica?

i

Autor: Pexels

Psychopaci mają inną budowę mózgu. Na czym polega różnica?

2022-11-14 13:19

Ich charakter kształtuje kilka cech. Wśród nich jest brak empatii i skłonność do ryzyka. Nawet jeśli grozi im spędzenie reszty życia w więzieniu albo nawet wyrok śmierci, nie cofną się przed niczym. Wiemy, jak bardzo pociąga Was wiedza o mrocznej stronie ludzkiej duszy. Zajrzyjcie z nami do umysłów psychopatycznych.

Zaburzenia osobowości prowadzące do psychopatii lub socjopatii opisywane są jako antyspołeczne zaburzenie osobowości (ASPD). Socjopaci są znacznie bardziej impulsywni, często podejmują decyzje spontanicznie, zgodnie ze swoimi zachciankami, reagują na to, co wokół nich. Psychopaci za to potrafią planować, skrywać się w tłumie, przyjmować fikcyjne tożsamości. Wybitny polski psycholog Kazimierz Pospiszyl wyznaczył cztery czynniki kształtujące osobowość antyspołeczną. Osoby z nią wykazują brak empatii i jakiegokolwiek przywiązania do moralności (deficyt lęku), nie uczą się na swoich błędach (deficyt uczenia się), budują relacje osobiste i społeczne tylko na poziomie przydatności innych do swoich celów (upośledzenie związków) oraz mają w sobie coś, co psycholog nazwał „cierniem psychopatycznym”. To zaburzenie życia psychicznego, które kompensowane jest narcyzmem. Osobowość antyspołeczna przegląda się z opiniach innych i potrzebuje stałego dopływu pochwał i zachwytu.

Jan Borysewicz w Esce ROCK - o koncercie MTV Unplugged i nie tylko!

Choć osoby z takim zaburzeniem bardzo często wchodzą w konflikt z prawem, to jednak nie wymusza ono na nich potrzeby łamania go. Po prostu nie uznają innych zasad niż własna wola. Definicje dotyczące takich zaburzeń zmieniają się wraz z wynikami kolejnych badań. Socjopatia obecnie uznawana jest za wynik przede wszystkim uwarunkowań społecznych, podczas gdy psychopatia ma podstawy zarówno społeczne jak i biologiczne. Psychopata rodzi się już z uwarunkowaniami do danego zaburzenia, a dzieciństwo je aktywuje. Socjopata nie ma zaburzeń układu nerwowego, ale doświadczenia życiowe to zmieniają.

Kluczem do zrozumienia działania mózgu psychopaty jest neuroprzekaźnik serotonina, która powstaje w pniu mózgu. Nazywana „hormonem szczęścia” występuje głównie w mózgu i układzie trawiennym. Odpowiedzialna jest nie tylko za radość ale i wiele innych emocji. Jej zaburzona gospodarka prowadzi do wielu zaburzeń psychicznych. Jej rozkład w układzie nerwowym regulowany jest przez enzym MAO-A. Naukowcy odkryli jakiś czas temu, że u psychopatów wyjątkowo często występuje brak genów odpowiedzialnych za produkcję MAO-A. Co więcej, jest to dziedziczne. Wspomniany gen znajduje się w chromosomie X, co tłumaczy dlaczego wśród psychopatów na każdą kobietę przypada 3 mężczyzn. Kobieta posiada 2 chromosomy X, mężczyzna XY. Jeśli u kobiety jeden chromosom ma uszkodzony taki gen, drugi X może go uzupełnić. U mężczyzn nie ma takiej szansy. Jeśli się trafi, nie ma dla niego przeciwwagi.

Nie jest, na szczęście tak, że zmniejszona produkcja danego enzymu natychmiast tworzy z Ciebie psychopatę. Do tego potrzeba jeszcze uwarunkowań społecznych oraz zaburzeń gospodarki serotoninowej. Pomocne są tu badania pozytonowej tomografii PET, którą stosuje się między innymi w onkologii. Pozwala ona podejrzeć jak wygląda aktywność metaboliczna mózgu w trakcie odczuwania danych emocji.

Gdy osoby ze zdiagnozowanym zaburzeniem ASPD poproszono podczas takiego badania o skupienie się na trudnych dylematach moralnych lub etycznych wykazywali małą aktywność w regionie kory przedczołowej, w ośrodkach odpowiedzialnych za empatię i współczucie. Wskazuje to na fakt prawie zupełnego braku odczuwania tych emocji. Zatem osoby te po prostu nie mają takich uczuć. Kolejnym istotnym obszarem jest grzbietowa-boczna kora przedczołowa, gdzie znajduje się „centrum dowodzenia” racjonalnymi decyzjami. Rozwija się do mniej więcej 25 roku życia. Jednak przy zaburzeniu gospodarki serotoninowej podczas rozwoju dziecka może się on rozwinąć tak by racjonalizować zachowania irracjonalne. To tłumaczy brak wyrzutów sumienia, dylematów moralnych czy wątpliwości. Ich mózg inaczej przetwarza informacje.

Dopiero jeśli ta mieszanka cech zostanie wzmocniona i aktywowana doświadczeniem w dzieciństwie: przemoc, przerażające widoki i inne, to właśnie ta trauma z dzieciństwa może otworzyć drzwi czającemu się w umyśle demonowi. Wiedza ta niestety nie pozwala nam stworzyć lekarstwa na zaburzenie tego typu, nie da się też genetycznie go wyeliminować. Praktycznie nie da się go też wyleczyć. Szczególnie, że socjopata nie będzie chciał się leczyć, twierdząc, że z nim wszystko jest w porządku. Psychopaci, na szczęście, rzadko stają się seryjnymi mordercami. Znacznie częściej idą do polityki, biznesu, wojska, gdzie mogą dominować, rządzić, podejmować decyzje. W takich rolach mogą przydać się i nawet zrobić coś dobrego dla społeczeństwa, którego de facto nie uznają.

Obecnie nie mamy lekarstwa, które rozwiąże problem budowy mózgu połączony z genetycznym deficytem. Dlatego opracowanie terapii jest niezwykle trudne. Czy jest cokolwiek, co możemy zrobić? Justin Cottle z Institute of Human Anathomy doradza, by być najlepszym rodzicem, jak tylko możemy być. Jego fascynujący wykład na ten temat, choć w języku angielskim, znajdziecie na stronie amerykańskiego Institute of Human Anathomy.