Dzieciaki potrafią solidnie pohałasować, co często denerwuje starsze osoby, które są mocno poirytowane i nie mogą odpocząć. Ok, w jakimś stopniu da się to zrozumieć, jednak gdy ktoś wychodzi na dzieci z maczetą, to zaczyna się to robić niebezpiecznie i wchodzi na wyższy poziom szaleństwa.
Polecany artykuł:
Wyszedł do dzieci z maczetą, wszystko przez hałas
Grupka dzieciaków grała sobie w piłkę, co nie spodobało się 81-letniemu emerytowi z Tarnowa. Aby uciszyć młodzików, mężczyzna wyjął z bagażnika samochodu maczetę i zaczął grozić dzieciom. Na szczęście z jednym z chłopców była matka, która postanowiła zadzwonić po policję. To oczywiście nie spodobało się emerytowi, który ruszył za kobietą z maczetą. Gdy zobaczył, że nie dogoni nikogo, postanowił schować sprzęt do bagażnika i... poszedł na spacer.
Na szczęście przyjechała policja i zabrała porywczego 81-latka, który okazał się być trzeźwy. Wobec emeryta zastosowany zostanie policyjny dozór i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.
