Chiny pracują nad sztuczną inteligencją.

i

Autor: Pixabay Partia będzie mierzyć lojalność członków.

Chiny pracują nad sztuczną inteligencją. Ma mierzyć lojalność dla partii komunistycznej

2022-07-07 16:36

Lubicie dystopijne historie? Wygląda na to, że Komunistyczna Partia Chin postanowiła zawstydzić scenarzystów „Black Mirror”. Po kamerach rozpoznających twarze i ograniczaniu wolności przemieszczania się „nieprawomyślnym” przyszedł czas na kolejne zaciskanie cybernetycznego uścisku.

Chińskie Centrum Naukowe Hefei ogłosiło niedawno w portalu Weibo rozpoczęcie prac nad sztuczną inteligencją, której celem będzie „wzmacnianie budowania partii”. O jego pracach pisze także londyński The Times. Zapowiedź ma związek z obchodzonym 1 lipca jubileuszu sto pierwszej rocznicy założenia Komunistycznej Partii Chin. Co ciekawe, post zniknął już z Weibo, jednak media takie jak Radio Free Asia zdążyły zapisać jego tekst, przetłumaczyć i przekazać dalej.

Damian Ukeje w Esce ROCK. "Była obawa, że już nigdy nie zaśpiewam. To mój drugi debiut”

Wielki Brat patrzy

Wedle autorów posta pojawił się problem z „możliwością zagwarantowania jakości czynności podejmowanych przez członków partii”. Dlatego żeby go poprawić powstanie system, którego głównymi organami będą kamery wyposażone w funkcje analizy mimiki i rozpoznawania twarzy. Do tych danych dołączy jeszcze analiza EEG oraz zachowania się skóry. Można zatem powiedzieć, że Chiny budują największy wykrywacz kłamstw świata.

Co będzie mierzył dokładnie? To też zostało wyjaśnione: wdzięczność wobec partii za jej działania oraz posłuszeństwo. Upiorne, prawda? Do postu dołączony był pierwotnie film video, który przedstawiał mężczyznę w ochronnym białym stroju, który poddawany był testowi SI.

Testy już trwają: pod lupą uczniowie i nauczyciele

Eksperci komentujący sprawę dla Radio Free Asia nie mają wątpliwości, że ta i inne technologie służą do konsolidacji władzy i wzmacnianiu totalitarnej władzy. Przekonują, że władze Chin wykorzystują najbardziej zaawansowane technologie do poszukiwania coraz to nowszych metod kontroli każdego aspektu życia obywateli.

Taki system kontroli w skali mikro już działa w jednej z chińskich szkół. Tamtejsze kamery systemu bezpieczeństwa mają funkcje rozpoznawania twarzy, oprogramowanie potrafi analizować mimikę. Pozwala to na wykrycie kiedy na przykład dany uczeń nie uważa na lekcji albo na przykład jest śpiący. Nauczyciel otrzyma nie tylko informacje o sprawie, ale także dokładne wskazanie kogo trzeba doprowadzić do porządku. Kij oczywiście ma dwa końce, bo ten sam system pozwala śledzić i kontrolować pracę oraz zachowanie nauczyciela. Nad kontrolującym zawsze jest kolejny kontroler.

Jak ponoć miał mawiać Włodzimierz Lenin: „Zaufanie jest dobre, ale kontrola lepsza”. Komunistyczna Partia Chin zdecydowanie bierze to sobie do serca.