Wszystko zaczęło się jak u Hitchcocka: trzęsieniem ziemi, po którym napięcie wciąż narasta. Dziewiętnastoletni Hans Niemann niespodziewanie pokonał światowego mistrza Magnusa Carlsena, grając czarnymi figurami. Carlsen już w wieku 23 lat został mistrzem świata w szachy, ma za sobą spektakularne zwycięstwa, jego talent docenił Garri Kasparow. Niemann natomiast jest wschodzącą gwiazdą szachów.
Zwycięstwo zszokowało środowisko szachowe, jednak to, co nastąpiło potem było jeszcze ciekawsze. Przed meczem rewanżowym Carlsen wycofał się z rozgrywek. Poinformował o tym na Twitterze, ilustrując wpis filmikiem z wypowiedzią byłego managera piłkarskiego klubu Chelsea, Jose Mourinho: „Jeśli o tym powiem, będę w poważnych tarapatach”.
Śledzący rozgrywki eksperci i kibice zaczęli podejrzewać, że może chodzić o oszustwo. Carlsen mógł nie chcieć otwarcie oskarżać przeciwnika, jednak nie wierząc w jego uczciwość nie chciał brać dalej udziału w zawodach i tracić rankingowych punktów. W jaki sposób Niemann mógłby oszukiwać? To duże wyzwanie, bo każdy szachista przed meczem jest kontrolowany urządzeniami podobnymi do tych, które spotykamy w urzędach lub na lotniskach. Jeśli ma w kieszeni albo innym miejscu ukryte komunikatory zostanie na pewno na tym przyłapany. Zatem w jaki sposób mógłby Niemann cokolwiek przemycić?
Jeden ze znanych szachowych streamerów, Eric "chessbrah" Hansen zasugerował, że to, co mogłoby umknąć uwadze nawet czułych urządzeń to… odbiornik analny, który za pomocą wibracji przekazywałby informację o dobrych ruchach na planszy.
Teoria takiego odbiornika przyciągnęła uwagę innego sławnego umysłu: Elona Muska. Miał on to skomentować z charakterystyczną dla siebie swadą:
„Talent trafia w cel, którego nikt nie może osiągnąć, a geniusz trafia w cel, którego nikt nie widzi (bo jest w pupie – przypis Muska) – Schopenhauer.”
Tak śmiałe teorie rozbudza także fakt, że Niemann w krótkim czasie zaczął piąć się w rankingach. Blog Pawnalyze, który zbiera i omawia dane szachowych rozgrywek, stworzył zestawienie gier zawodnika i odtworzył jego ścieżkę punktową wśród innych zawodników. Wobec braku dowodów na oszustwo, pozostawił dane bez komentarza.
Niedługo po wycofaniu się Carlsena z turnieju i towarzyszącej temu dyskusji Niemann w wywiadzie z Saint Louis Chess Club przyznał się do oszukiwania w meczach online. Swego czasu został nawet zbanowany na portalu Chess.com. Jednak zapewniał, że ma już to za sobą. Dziewiętnastolatek tłumaczył, że oszukiwał gdy miał 12 i 16 lat, a dziś ma to za sobą i zdaje sobie sprawę, że było to złe i niedopuszczalne. Zaproponował nawet granie nago.
- Jeśli chcą bym grał zupełnie rozebrany, zrobię to – zapewnia Niemann – Nie obchodzi mnie to, ponieważ wiem, że jestem czysty. Chcecie bym grał zamknięty w skrzyni, która blokuje sygnały elektroniczne? Nie przejmuję się tym, jestem tu by wygrywać i to jest mój cel niezależnie od wszystkiego innego.
Cóż… dobrze, że nie powiedział, że ma te wszystkie zarzuty i zabezpieczenia „gdzieś”, bo to mogłoby wydać jakąś głęboko skrywaną tajemnicę.
Polecany artykuł: