Chip stworzyli go inżynierowie z Xanadu w Toronto. Wyniki ich pracy zostały opublikowane w renomowanym naukowym czasopiśmie Nautre. Zadanie, które wyznaczyli swojemu wynalazkowi, powinno zająć około 9 tysięcy lat obliczeń obecnym superkomputerom. Tymczasem procesor Borealis poradził sobie z zadaniem w 36 mikrosekund.
Komputery kwantowe to oczko w głowie wszystkich pasjonatów i twórców nowych technologii. Wraz z ich rozwojem możliwości obliczeniowe rosną w sposób naprawdę astronomiczny. Dzięki temu można badać zjawiska niedostępne do tej pory naszym analitykom. Jednym z takich wyzwań jest GBS (Gaussian boson analysis): próbkowanie bozonu (rodzaj cząstki elementarnej) za pomocą metody Gaussa.
Czym jest próbkowanie bozonów? W najprostszy sposób można to porównać do układu, gdzie znajduje się wiele wejść i wyjść, a w środku – najróżniejsze przeszkody dla światła: lustra, dzielniki wiązki i inne. Do takiego układu wpuszcza się fotony, a następnie próbuje monitorować w jakiej formie go opuszczą. Ze względu na skomplikowanie konfiguracji fotonów na początku i na końcu takie badanie jest uznawane za dobry sposób testowania mocy superkomputerów i procesorów kwantowych.
Borealis, czyli dzieło inżynierów z Xanadu, ma otworzyć drogę do kolejnych rewolucyjnych zastosowań komputerów kwantowych.
- To wręcz kamień milowy na drodze do praktycznego komputera kwantowego – piszą autorzy badania.
Niestety od razu musimy rozwiać nadzieje: na kwantowych komputerach nie będziemy grać w jeszcze lepsze gry, nie będziemy na nich montować filmów, czy jeszcze szybciej przeglądać internetu. Jednak jeśli twórcom tej technologii uda się w końcu ją ujarzmić to odczujemy to choćby w postępie prac naukowych. Potężne moce obliczeniowe pomogą nam jeszcze lepiej zrozumieć świat zarówno ten najbliższy jak i ten najodleglejszy w gwiazdach.
Źródło: Nature
