Hayley Williams (Paramore) wspomina trasę z Taylor Swift. "To było coś nierzeczywistego"
W połowie marca 2023 rozpoczęła się gigantyczna trasa koncertowa Taylor Swift, jednej z najpopularniejszych obecnie artystek pop na świecie. The Eras Tour trwała ponad 1,5 roku i dotarła do 51 miast na pięciu kontynentach. Na rozpisce Swift nie zabrakło także Polski. W naszym kraju odbyły się trzy koncerty na Stadionie Narodowym w Warszawie. Przed artystką, w roli supportu, zaprezentowała się z kolei formacja Paramore dowodzona przez Hayley Williams. Wokalistka ostatnio, w jednym z wywiadów, postanowiła wypowiedzieć się na ten temat.
– Mieliśmy wrażenie, że poproszono nas o udział w największej trasie koncertowej w historii muzyki. I tak właśnie było. Zrobiliśmy to. To było coś nierzeczywistego. Kiedy wróciliśmy do domu, byliśmy wyczerpani, ale... nie ma takiej opcji, żebym zobaczyła zdjęcia siebie w stroju Freddiego Mercury'ego na stadionie Wembley i nie była zachwycona tym, że to zrobiliśmy – powiedziała wokalistka w rozmowie z Popcast.
Hayley Williams podkreśliła także, że od lat przyjaźni się z Taylor Swift i zawsze może liczyć na jej wsparcie. – Ona od zawsze głośno wspiera nasz zespół. Zawsze jest też pierwszą osobą, która wysyła mi SMS-y, kiedy zostajemy nominowani do Grammy lub wygraliśmy tę nagrodę – zdradziła Williams.
Hayley Williams wypuściła w świat nowy solowy album. A co dalej z Paramore?
Nie tak dawno, wokalistka Hayley Williams wypuściła w świat swój trzeci solowy album zatytułowany Ego Death at a Bachelorette Party. Krążek trafił, dość niespodziewanie, pod koniec lipca do sieci (był dostępny wyłącznie na stronie internetowej artystki), a w sierpniu udostępniono go również w serwisach streamingowych. W związku z premierą wspomnianego krążka, w sieci pojawiły się spekulacje, że grupa Paramore... się rozpadła.
Zapytana o obecny status zespołu, Williams odpowiedziała następująco: – Czy my kiedykolwiek wiemy, w jakim punkcie jesteśmy?! Zawsze robimy sobie długie przerwy. Aby strawić to, przez co przechodzimy jako ludzie, potrzeba czasu, jaki upływa między albumami. To cytat z wywiadu dla The Face.