Queen - 5 ciekawostek o “News of the World” | Jak dziś rockuje?

2025-10-27 16:11

W drugiej połowie lat 70. zespół Queen znalazł się w nietypowym położeniu. Po ogromnych sukcesach przyszedł czas, kiedy to młodsze pokolenie słuchaczy zaczęło podchodzić do jego muzyki z rezerwą, stawiając przy tym na nowe, będące wyrazem buntu brzmienie - punk. Grupa zdecydowała się na, może się wydawać nietypowy, krok - nie poszła za nową "modą" i pozostała wierna sobie.

W końcu, wraz z wydaniem swojego czwartego studyjnego albumu, zespół Queen zaczął zdobywać powszechną, wielką sławę i równie duże uznanie. Grupa zachwyciła świat muzyki nieoczywistym utworem Bohemian Rhapsody, po premierze którego nic już nie miało być takie, jak wcześniej. 

Wydawało się, że po premierze przełomowego dla swojej kariery A Night at the Opera grupa szybko do studia nie wróci, skupiając się na koncertowaniu, a na jej nową muzykę swoje poczekamy? Nic bardziej mylnego, a Freddie Mercury, Brian May, Roger Taylor i John Deacon świetnie potrafili łączyć obie te aktywności. Tak więc już w grudniu 1976 roku światło dzienne ujrzała piąta płyta grupy, stanowiąca niejako kontynuację poprzedniczki - A Day at the Races. Choć już na tym etapie było jasne, że sytuacja w świecie muzyki coś się zmienia i wkracza do niej zupełnie nowe brzmienie, to Queen ani myśleli zwalniać tempo i przystąpili do nagrań kolejnego wydawnictwa.

Queen - najlepsze występy na żywo legendarnego zespołu / Eska Rock

Nie dać się punkom!

W drugiej połowie lat 70. w muzyce coraz większe znaczenie zaczęło zyskiwać nowe brzmienie. Ostre, jak żyletka, szybkie, mocne, dosadne, brudne, pełne buntu i wściekłości. W 1976 roku ukazał się debiutancki album grupy, którą uznaje się za kluczową dla muzyki punk, Ramones. Brzmienie to szybko dotarło również do Wielkiej Brytanii, gdzie stało się wręcz idealnym narzędziem do wyrażania buntu wobec tamtejszej władzy i monarchii - ale także względem "rockowych dinozaurów".

Queen, choć będący zespołem młodych muzyków, zaczął być do tego grona zaliczany. Wszystko to ze względu na jego brzmienie, na jakość i dokładność produkcji, tak różną od tego, na czym opierał się punk. Grupa znalazła się trochę między młotem a kowadłem, gdy krytycy również zwrócili uwagę na zbytnią komplikację brzmienia na A Day at the Races, a oni sami mimo wszystko chcieli pozostać wierni sobie, mając w tym wszystkim za plecami coraz bardziej rosnący w siłę ruch punk. Uosobieniem tego był zespół Sex Pistols, który nie tylko zagrał w programie na żywo w zastępstwie za Queen, ale także znalazł się pod szyldem tej samej wytwórni i nagrywał w tym samym studiu!

W końcu muzycy podjęli zgodną decyzję o tym, aby niejako wrócić do korzeni, postawić na nieco prostsze, zbliżone do głównego nurtu brzmienie. Queen to jednak Queen, a więc materiał nagrywany na nową płytę miał ten charakterystyczny dla formacji sznyt. Sama produkcja była mniej ambitna, zespół sięgał jednak po różne brzmienia, inspiracje nie opierając się na prostocie - ani tym bardziej nie stając się nagle tym, który ślepo podąża za trendami i nagle zaczyna grać punk. Było nieco prościej, ale to jednak na tej szóstej płycie Queen znalazły się dwa koncertowe hymny wszech czasów.

Grunt, to pozostać sobą

Tak więc 28 października 1977 roku ukazał się album News of the World, promowany na tym etapie singlami We Will Rock You oraz We Are the Champions. Co ciekawe, dokładnie tego samego dnia premierę miał, dziś nie mniej kultowy, debiutancki - i jedyny - album Sex Pistols. Wydane w samym środku ery punka wydawnictwo nie tylko spotkało się z raczej zgodnie ciepłym przyjęciem, to jeszcze osiągnęło spory sukces komercyjny, Tak dziennikarze, jak i słuchacze i słuchaczki docenili decyzję Queen o uproszczeniu nieco swojego dotychczasowego brzmienia, pójście naprzód i zainspirowanie się tym, co w mainstreamie przy pozostaniu sobą i powrót do swoich własnych, nieco bardziej hard rockowych korzeni.

Dziś News of the World uznaje się za jeden z ważniejszych i najbardziej znanych albumów Queen. Jakie ciekawostki kryje w sobie? Sprawdź w galerii: