Guns N' Roses mają w swojej dyskografii rzeczy, które spokojnie można nazwać kultowymi i takimi, które jeszcze przez lata będą inspirować wiele osób. Jak każdy, nawet Gunsi zaczynali jako młody zespół i musieli wysłać demówkę. Jak twierdzi ich były manager, na kasecie demo znajdowało się wiele numerów, ale najsłabszy był ''Welcome To The Jungle''.
Najsłabsze na demówce było ''Welcome To The Jungle'', tak twierdzi były manager Guns N' Roses
Alan Niven był menadżerem Guns N’ Roses w latach 1987-1991 i w wywiadzie dla ''Rock Talk With Mitch Lafon'', stwierdził, że hitowe ''Welcome To The Jungle'' było najsłabsze ze wszystkich numerów:
To była wspaniała piosenka ze wspaniałym tekstem, ale na tej demówce, którą dostałem od Geffena była jednym z najsłabszych numerów. Powiedziałem potem: „Na tej demówce jest jeden numer, na który warto zwrócić uwagę. Tutaj brzmi słabo, ale to może być jedna z najważniejszych piosenek na taśmie”. A było nią „Jungle”, ten numer sprawiał, że krew krążyła mi szybciej. Oto miałem przed sobą zespół obwiesi z rynsztoka, którzy mieli jakieś polityczne poglądy.
Jak było dalej, wiemy już wszyscy.