Przemoc w grach pojawia się od dawna i od dawna mówi się o tym, że nie ma ona negatywnego wpływu na graczy. Co innego, jeśli mówimy o grze, w której główny bohater to seryjny morderca i gwałciciel, który żyje w świecie po apokalipsie zombie. Tak wygląda mniej więcej zarys tego, co można dostać w grze 'Rape Day'.
Big Brother 2019 - od kiedy premiera kultowego reality show w TVN?
Rape Day - kontrowersyjna gra o mordercy i gwałcicielu budzi kontrowersje. Czy trafi na STEAM?
Już jakiś czas temu zapowiadano, że na STEAM nie będą trafiały gry, które łamią prawo lub są trollingiem. Co do 'Rape Day', która jest grą z gatunku visual novel, a jej główny bohater to seryjny morderca i gwałciciel, który żyje w świecie po apokalipsie zombie, ciężko powiedzieć, czy tytuł wejdzie na STEAM. W grze pojawia się napastowanie, zabijanie oraz gwałty, jak opisują twórcy, jest to niebezpieczny świat, w którym nie obowiązują żadne prawa.
Na rządowej stronie pojawiło się porno. Ministerstwo finansów wyjaśnia
Twórca 'Rape Day' usprawiedliwia swoją grę tym, że skoro przemoc jest czymś normalnym, to gwałty także powinny być czymś normalnym. Najbardziej szokujące jest to, że gdy pyta się twórcę o to, czy gra kierowana jest do socjopatów, ten odpowiada, że 4% populacji to socjopaci, ale gra może spodobać się też innym osobom.
Gra gotowa do wydania, jest tylko jeden problem
Gra jest gotowa do wydania i jak podkreśla twórca, wszystko dopięte jest na ostatni guzik. Problemem może być tylko fakt, że w niektórych krajach może być ona nielegalna. Również użytkownicy STEAMa podnoszą głosy sprzeciwu i nie chcą by gra trafiła na platformę. Wiele osób podkreśla również, że 'Rape Day' stworzone jest tylko po to by wywołać skandal. No i faktycznie, chyba tylko po to powstała tak nienormalna gra...
