Najlepsze polskie protest-songi to temat na więcej niż jeden artykuł, dlatego od dziś zaczynamy prezentować Wam kolejne listy PRL-owskich pieśni buntu, które stały się symbolem odmiennego myślenia w trudnych czasach polski socjalistycznej. Czerwiec Wolności czyli 25 rocznica pierwszych demokratycznych wyborów z czerwca 1989 roku, to idealna okazja, żeby przyjrzeć się pieśniom protestu z tego okresu.
>>> KSW 27: gdzie oglądać w TV i online <<<
Protest nie mógł być otwarty i ofensywny z racji na szalejącą działalność cenzury, ale polscy artyści rockowi nauczyli się jak przemycać zakazane treści między wierszami. Zapraszamy Was na pierwszą część naszego przeglądu polskich protestu songów!
Czesław Niemen - Dziwny Jest Ten Świat
Nie mogliśmy zacząć od czegokolwiek innego. Zdaniem wielu ekspertów to właśnie nieśmiertelny przebój Czesława Niemena jest pierwszym protest-songiem w historii PRL. Najzabawniejsze jest jednak to, że w 1967 roku decydenci tego nie wyłapali, a Niemen otrzymał nagrodę szefa Radiomomitetu za "ideowe walory". Tekst można interpretować różnie, ale w końcówce lat 60. ludzie w sposób oczywisty słyszeli w nim sprzeciw.
Jacek Kaczmarski - Mury
Kolejny z utworów, których w takim zestawieniu nie mogło zabraknąć. Historyczna pieśń wielkiego polskiego barda za jakiego dziś uważa się Jacka Kaczmarskiego. Co ciekawe, tak jak często zdarzało się z protest-songami w komunistycznej Polsce, utwór nie powstał wcale z takim zamiarem, to interpretacje odbiorców i znaczenie jakie nadano temu utworowi sprawiło, że stał się symbolicznym wyrazem sprzeciwu.
Janek Wiśniewski Padł
Kolejna historyczna piosenka, która upamiętnia wydarzenia grudnia 1970. Bohater tekstu w rzeczywistości nie nazywał się wcale Janek Wiśniewski i wbrew powszechnemu przekonaniu autor tekstu nie jest anonimowy - jest nim Krzysztof Dowgiałło, uczestnik wydarzeń i późniejszy poseł na sejm. W tym wypadku nie ma żadnego pola interpretacji - utwór przedstawia brutalne fakty, a wstęp jasno mówi o tym jakich wydarzeń dotyczy.
Bajm - Józek, nie daruję ci tej nocy
Jeden z największych przebojów Bajmu i Beaty Kozidrak w przekonaniu większości nacechowany jest erotyzmem. W rzeczywistości był to zawoalowany protest przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego, a tytułowy Józek nie jest kochankiem, a... Wojciechem Jaruzelskim.
Dezerter - Plakat
Kultowy album Underground Out Of Poland to ikona okresu Jarocina i schyłku PRL. "Gdzieś daleko stąd/ Ludzie boją się/ Wychodzić na ulicę/ By powiedzieć nie... Gdzie to jest?!" to oczywisty sarkazm, który wyraźnie protestował przeciwko cenzurze i zakazie promowania idei innych niż obowiązujące.
Niebawem kolejne odcinki poświęcone polskim protest songom.