Żona Ronniego Jamesa Dio wprost na temat Ritchiego Blackmore'a. "Muzyczny geniusz"
Ciężko byłoby nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że Ronnie James Dio to jeden z najlepszych wokalistów w historii rocka. Nieżyjący już artysta (zmarł w maju 2010 w wieku 67 lat) śpiewał w Black Sabbath, dowodził własnemu zespołowi Dio, a w latach siedemdziesiątych współpracował z legendarnym gitarzystą Ritchie'em Blackmore'em w formacji Rainbow.
Głos wokalisty możemy usłyszeć na trzech studyjnych albumach grupy: Ritchie Blackmore's Rainbow (1975), Rising (1976) oraz Long Live Rock 'n' Roll (1978). Drogi Dio i Blackmore’a rozeszły się ostatecznie w 1979.
Zostańmy jednak przy temacie byłego gitarzysty Deep Purple, który znany jest także ze swojego... trudnego charakteru. Wendy Dio, wdowa po wokaliście, przyznała – w jednym z najnowszych wywiadów – że atmosfera w Rainbow zależała wyłącznie od tego, w jakim nastroju był lider zespołu.
– Czasami Ritchie był w świetnym humorze, a czasami w fatalnym. Kiedy miał zły dzień, nie mogłeś mu powiedzieć nawet "dzień dobry", dopóki sam nie poczuł, że chce z tobą rozmawiać. Robił mnóstwo dziwnych rzeczy, ale był muzycznym geniuszem, a to zazwyczaj idzie ze sobą w parze – powiedziała Dio w podcaście The Magnificent Others, który prowadzi Billy Corgan, lider formacji The Smashing Pumpkins. Dodała także, że Blackmore był dość ekscentrycznym gościem, który pasjonował się zjawiskami nadprzyrodzonymi.
Ritchie Blackmore ma problemy zdrowotne
Candice Night, żona gitarzysty Ritchiego Blackmore’a, ujawniła w jednym z ostatnich wywiadów, że jej mąż mierzy się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Chodzi o chorobę serca czy dnę moczanową.
– W kwietniu skończył on 80 lat, co jest oszałamiające, ponieważ nie wygląda i na pewno nie zachowuje się tak jak powinien. W tym wieku jednak pewne sprawy medyczne zaczynają cię dopadać. Miał on półtora roku temu zawał serca. Ma sześć stentów w sercu [to protezy naczyniowe, które są wszczepiane do naczynia wieńcowego - przyp. red.]. Walczymy także z zapaleniem stawów i dną moczanową. Wciąż ma problemy z plecami, więc podróżowanie jest dla niego trudne z powodu całego tego siedzenia. Stanie na scenie jest dla niego trudne, chociaż widzę wielu ludzi, nawet młodszych od niego, w tej branży, którzy pojawiają się na scenie na wózkach inwalidzkich. Nie sądzę, żeby chciał być w ten sposób postrzegany lub tak zapamiętany – powiedziała Candice Night w tegorocznej rozmowie dla Eonmusic.