Whitney Houston urodziła się 9 sierpnia 1963 roku. Śpiewać zaczęła już jako dziecko, a jej talent ujawnił się w lokalnym kościele, w którym szybko dołączyła do chóru. Wokalistką była także jej mama, którą Whitney zawsze postrzegała jako wielką inspirację. Emily „Cissy” Houston była członkinią takich żeńskich grup, jak The Drinkard Singers i The Sweet Inspirations, następnie zaś rozpoczęła karierę solową, w trakcie której zdobyła dwie nagrody Grammy. Jeszcze jako nastolatka Whitney występowała ze swoją mamą, zaśpiewała także na jej płycie Think It Over z 1978 roku. Co ciekawe, przygodę z show biznesem Whitney rozpoczynała jako modelka, cały czas jednak nagrywała i wysyłała swoje demówki, aż w końcu udało się jej podpisać kontrakt z Tara Productions (zgodnie z wolą matki, dopiero po ukończeniu szkoły). Debiutancki album artystki, zatytułowany po prostu imieniem i nazwiskiem, ukazał się w 1985 roku. Wydawnictwo osiągnęło kolosalny sukces krytyczny, zyskując aż cztery nominacje do nagrody Grammy, w tym za Album Roku. Już dwa lata później światło dzienne ujrzało kolejne wydawnictwo młodej gwiazdy - krążek Whitney osiągnął jeszcze większy sukces, czyniąc z Houston pierwszą w historii czarnoskórą artystkę, której udało się zdobyć cztery hity numer jeden w Stanach Zjednoczonych z jednej płyty.
Szczyt sławy wokalistki
Wydanie tych dwóch albumów otworzyło przed Whitney drzwi do wielkiej światowej sławy. Słuchacze i krytycy nie mogli nadziwić temu, że jedna osoba jest w stanie dysponować tak wielkim i imponującym talentem wokalnym. Kolejne płyty to kolejne sukcesy, a jego szczyt nadszedł w 1992 roku, gdy Whitney zaliczyła swój filmowy debiut w produkcji Bodyguard. Choć sam film spotkał się z mieszanymi opiniami, doceniono grę Houston, a przede wszystkim współtworzony przez nią soundtrack. To właśnie na nim znalazł się jeden z największych przebojów wszech czasów - cover utworu, oryginalnie nagranego przez Dolly Parton, czyli I Will Always Love You. Niestety, to także w tym czasie artystka poślubiła swojego "kolegę po fachu", wokalistę soulowego Bobby'ego Browna. Związek pary był niezwykle burzliwy, pełen przemocy i używek, a jego owocem była córka Bobbi Kristina Brown, która zmarła w 2015 roku, trzy lata po swojej matce.
Śmierć wielkiej gwiazdy
W kolejnych latach artystka coraz bardziej pogrążała się w nałogu, a media bardziej, niż o jej muzyce, rozpisywały się o kolejnych skandalach z jej udziałem. Ostatecznie Whitney wydała siedem regularnych albumów, z czego ostatni, zatytułowany I Look to You, ukazał się w 2009 roku.
Whitney Houston zmarła 11 lutego 2012 roku w wieku zaledwie 48 lat. Nieprzytomna wokalistka została znaleziona w apartamencie 434 w Beverly Hilton, zanurzona w wannie. Mimo podjętej akcji ratunkowej, służbom nie udało się jej uratować. Pogrzeb gwiazdy odbył się dokładnie tydzień później, a udział wzięła w nim nie tylko rodzina zmarłej, ale też bliscy jej przyjaciele ze świata muzyki. Pod koniec marca tego samego roku Biuro koronera hrabstwa Los Angeles poinformowało, że śmierć Houston nastąpiła w wyniku przypadkowego utonięcia, lecz zażywanie środków odurzających, szczególnie kokainy, i problemy z sercem, znacząco przyczyniły się do zgonu.
Jedna z największych artystek wszech czasów
Obecnie Whitney Houston określana jest mianem jednej z największych artystek wszech czasów, wspaniałym głosem, którym była w stanie poruszyć miliony. Houston miała ogromny wpływ na wiele współczesnych wokalistek pop, soul i R&B - jako swoją inspirację wskazuje ją m.in. Beyoncé. Whitney przez lata kariery wydała niezliczoną ilość wspaniałych przebojów - sprawdź w naszej galerii na samej górze artykułu, dziesięć tych najlepszych.
