Tommy Lee to z pewnością jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci ze świata hard rocka. Muzyk od lat mówi wprost o swoich poważnych problemach z używkami, przede wszystkim alkoholem. To właśnie pod jego wpływem perkusista Mötley Crüe publikował w sieci w ubiegłym roku kompletnie nagie zdjęcia z w pełni widocznym przyrodzeniem. Jeszcze więcej kontrowersji przedstawiono w filmowej biografii zespołu, Brud, która jest dostępna w serwisie Netflix. Jednak ten najnowszy skandal raczej nie będzie czymś, o czym Lee będzie chętnie opowiadał w mediach za kilka lat.
Tommy Lee i bardzo poważne oskarżenia!
W grudniu ubiegłego roku do jednego z sądów w Stanach Zjednoczonych wpłynął pozew, złożony przez anonimową kobietę (w takiej sytuacji w USA powódka jest nazywana "Jane Doe"). Opisana została w nim sytuacja, do której miało dojść dwadzieścia lat temu. W 2003 roku perkusista miał zaatakować kobietę w swoim osobistym helikopterze, do którego zaprosić ją miał pilot, David Martez, z którym to miała się przyjaźnić. Kurs obrał za cel dzielnicę Van Nuys, gdzie na helikopter czekał Lee. Według zeznań, tuż po wejściu na pokład obaj mężczyźni mieli zacząć pić alkohol i zażywać substancje odurzające, a perkusista miał poprosić kobietę, by ta usiadła mu na kolanach. Powódka twierdziła, że zgodziła się na to, by mieć lepszy widok z kokpitu, jednak Lee miał zacząć ją całować i dotykać, na co ona miała się odsunąć. To jednak miało wcale nie powstrzymać perkusisty, który miał próbować przybliżyć jej głowę do swoich genitaliów. Kobieta twierdziła w pozwie także, że Lee dokonał "penetracji palcami".
W dokumencie powódka wskazywała, że cała sytuacja odcisnęła na niej ogromne piętno i wciąż wzbudza szok, cierpienie, niepokój, upokorzenie, wstyd, poczucie winy oraz ból emocjonalny i fizyczny. Kobieta zaznaczała, że nie zdecydowała się złożyć pozwu wcześniej, gdyż była przekonana, że pozycja Tommy'ego Lee doprowadzi do wyciszenia sprawy.
Muzyk i pilot skrzywdzili wiele kobiet?!
To jednak nie koniec. Kobieta twierdziła również, że jest przekonana, że Lee i Martz stworzyli wręcz cały system, w ramach którego regularnie zapraszali na pokład helikoptera kobiety i dokonywali na nich napaści. Pokrzywdzona domagała się odszkodowania finansowego, którego wysokość nie jest znana.
Sąd podjął pierwszą decyzję w sprawie
Prawnik Lee dość szybko złożył wniosek o oddalenie pozwu, twierdząc, że jego treść nie kwalifikuje się do tego, by rozpatrywać go pod kątem próby ukrywania dowodów w sprawie. Sąd przychylił się do prośby adwokata i wydał decyzję, zgodnie z którą pozywająca ma 20 dni na to, by udowodnić, że Tommy Lee i ewentualnie inne osoby zaangażowane w sprawę rzeczywiście podejmowały liczne wysiłki, by ukryć dowody rzekomej napaści. Sąd odrzucił więc dotychczasowe oskarżenia kobiety i daj jej czas na ewentualne złożenie nowego pozwu, którego szczegóły będzie w stanie udowodnić. Będziemy informować o dalszych szczegółach tej sprawy.