Sprawa okładki "Nevermind" Nirvany wróciła na wokandę. Sąd federalny wydał decyzję

2025-10-02 9:00

To jedna z najgłośniejszych - i ciągnących się już od lat - sprawa nie tylko w świecie rocka, ale również szeroko rozumianej kultury popularnej. Od dawna już ciągnie się afera wokół okładki kultowego "Nevermind" Nirvany, którą wywołał główny bohater słynnego zdjęcia. W kierunku kapeli i fotografa słano poważne oskarżenia, wszystkiemu przyglądał się sąd - teraz swoją decyzję wydał ten federalny w USA.

Cała sprawa ma swój początek w lecie 2021 roku. To już ponad cztery lata temu niejaki Spencer Elden zdecydował się pozwać Nirvanę, kierując w stronę członków zespołu i spadkobierców Kurta Cobaina bardzo poważne oskarżenia.

Od samego początku chodzi w tym wszystkim o okładkę jednej z najsłynniejszych płyt w historii rocka, czyli Nevermind. To Elden właśnie, wtedy jeszcze jako kilkumiesięczne niemowlę, widnieje na słynnym zdjęciu, które wykonał Kirk Weddle - również pozwany. Spencer oskarżył zespół i fotografa o bezprawne wykorzystanie jego wizerunku oraz rozpowszechnianie dziecięcej pornografii w celach komercyjnych i zarobkowych.

Nirvana - co skrywa album "Nevermind"?

To właśnie ten ostatni aspekt wzbudził największe kontrowersje tym bardziej, że w swoim pozwie mężczyzna próbował przedstawiać dowody na rzekomo niezdrowe zainteresowanie Cobaina osobami nieletnimi. Elden domagał się odszkodowania finansowego oraz zakazu wykorzystania fotografii. Sprawa trafiła już do sądów różnych instancji - we wrześniu 2022 roku sąd orzekł, że Spencer zbyt długo czekał ze złożeniem wniosku w takiej sprawie i zwrócił uwagę na fakt, że ten przez lata czerpał różnego rodzaju korzyści z tytułu istnienia okładki (np. odtwarzał ją). Sąd uniemożliwił wtedy także Spencerowi dalsze składanie tego typu wniosków w przyszłości. Mężczyzna odwołał się od wyroku, a jego prawnicy powołali się na tzw. Prawo Maszy, nazwane tak na cześć dziewczynki, która przez wiele lat była ofiarą molestowania seksualnego, w tym dziecięcej pornografii. W styczniu 2024 okazało się, że sąd, pomimo wcześniejszej decyzji, zdecydował się wznowić całą sprawę, uchylając przy tym postanowienie sądu niższej instancji o oddaleniu wniosku w wyniku przedawnienia sprawy. Teraz zapadł kolejny wyrok.

Co dalej ze sprawą okładki "Nevermind"?

Jak informuje magazyn "Billboard" sąd federalny we wtorek wydał nową decyzję w sprawie. Zgodnie z nią orzeczono, że okładka Nevermind nie przedstawia dziecięcej pornografii. Sędzia szerzej omówił cały koncept zdjęcia, zwracając uwagę na to, że jej elementy nie wpisują się w rozumienie tego terminu zgodnie z prawem federalnym. W związku z tym pozew, złożony przez Spencera Eldena po raz pierwszy już w 2021 roku, po raz kolejny został oddalony. W rozmowie z "Billboardem" adwokat reprezentujący Nirvanę, Bert H. Deixler, nie krył satysfakcji. Swojego komentarza odnośnie decyzji sądu nie zdecydował się przedstawić pełnomocnik mężczyzny.

Ani poza, punkt centralny, sceneria, ani ogólny kontekst nie sugerują, że okładka albumu przedstawia zachowania o charakterze seksualnym. To zdjęcie – najbardziej analogiczne do rodzinnego zdjęcia nagiego dziecka w kąpieli – jest ewidentnie niewystarczające, aby uzasadnić wniosek - brzmi uzasadnienie sądu.