To spotkanie przeszło do historii sztuki i muzyki: Salvador Dali i Alice Cooper

i

Autor: YouTube

z historii muzyki

Spotkanie, które przeszło do historii sztuki i muzyki. Salvador Dali i Alice Cooper - o niezwykłej znajomości

2024-05-10 10:02

Pierwszy był najsłynniejszym twórcą surrealizmu, a do tego jedną z najbarwniejszych postaci sztuki XX wieku. Artysta o wyjątkowym sposobie bycia, kochający szokować. Drugi… podobnie, choć jego domeną był rock and roll oraz sceniczne spektakle, które młodych wprawiały w graniczące z uwielbieniem osłupienie, a starszych w skrajne przerażenie graniczące z obrzydzeniem. Co moglo wyjść z takiego połączenia?

Salvador Dali interesował się żywo rozwijającym się w latach 60-tych i 70-tych rockiem, który pozwalał artystom na ekspresję na niespotykanym dotychczas poziomie. Granice między koncertem, spektaklem i artystycznym performansem zostały zniesione. Wśród różnych postaci rocka, które Dali spotkał na swojej drodze szczególnie zainteresował go właśnie Alice Cooper. Poznali się w 1973 roku, w Nowym Jorku, który wtedy był absolutną kolebką awangardowej sztuki. Obaj bywali w słynnej Fabryce, czyli otwartej pracowni Andy’ego Warhola. Nie brakowało tam osób kontrowersyjnych, a zarówno Dali, między innymi z powodu filmu „Pies andaluzyjski”, jak i szokujący na koncertach Cooper czuli się tam jak u siebie.

Do dziś wielu uważa Dalego za ojca chrzestnego shock rocka. Jego umiejętność budowania własnego wizerunku, tworzenia kontrowersji i jednoczesnego grania na nich oraz niezależność artystyczna w latach 70-tych dawała mu status artysty wybitnego, którego w Nowym Jorku podziwiano.

Przedstawiciele shock rocka! Oni uczynili z koncertów pełne grozy widowiska!

Panowie świetnie się dogadywali, ponoć spędzali ze sobą bardzo dużo czasu. Cooper odwiedzał także Dalego w jego pracowni i pozował do pracy „Mózg Alice Coopera”. Najpierw wykonał gipsowy model mózgu z doczepionymi na górze czekoladowymi eklerkami. Następnie umieścił siedzącego artystę na obracającym się podeście, obok jego głowy postawił swoją rzeźbę na pluszowej poduszce. Alice miał na głowie tiarę, a w ręku małą figurkę Venus z Milo, którą trzymał jak mikrofon. Efektem tej pracy jest hologram, który zachował się do dziś i można go oglądać w muzeum Dalego na Florydzie. Alice zresztą nazwał jednego ze swoich dwóch boa dusicieli Dali, na pamiątkę przyjaźni z artystą.

Oto nasz wybór najważniejszych utworów Alice'a Coopera: